Polski kierowca zaatakowany na parkingu w Bawarii
Z informacji, które dotychczas udało się zgromadzić wynika, że grupa podróżnych jechała dwoma autokarami do Polski i kilkanaście minut po północy miała krótki postój na placu przed dworcem w Hof. Policja przekazała, że doszło wówczas do kłótni z 43-letnim mężczyzną, który zaatakował najpierw jednego z pasażerów i lekko go zranił. Kiedy do sporu włączył się kierowca autobusu, podejrzany zadał mu śmiertelne ciosy nożem kieszonkowym.
Sprawca próbował następnie uciekać pieszo, ale został zatrzymany przez przybyły na miejsce patrol policji. Mimo że pasażerowie natychmiast zaalarmowali służby ratunkowe, było już za późno, aby kierowca autobusu otrzymał jakąkolwiek skuteczną pomoc. Mimo szybkiej akcji ratowników, zmarł w wyniku obrażeń na miejscu.
Nożownik pochodzi z Saksonii, jest obywatelem Niemiec
Mężczyzna, który podejrzewany jest o morderstwo polskiego kierowcę w Hof (Bawaria), jest obywatelem Niemiec. Firma autokarowa, w której pracował zamordowany, zajmuje się organizowaniem przewozów na trasie Polska-Bawaria. W związku z tragedią wydali oświadczenie, w którym zapewniają o zapewnieniu wsparcia rodzinie zmarłego.
Kulisy przestępstwa nie zostały jeszcze wyjaśnione, śledztwo prowadzi prokuratura. Wiadomo, że większość pasażerów, po przesłuchaniu przez policję, kontynuowała podróż do Polski. "Pozostałe osoby, czterech najbliższych świadków zdarzenia i drugi kierowca, w związku z dłużej trwającymi przesłuchaniami dopiero około południa będą mogły wyruszyć w podróż do kraju" – informuje przewoźnik.
Zobacz wideo: Uwaga! TVN: Napadli, by pomścić kolegę, z którym rozstała się dziewczyna?
Zobacz więcej:
- Jak zadbać o bezpieczeństwo dziecka, nie tylko na wakacjach? "Im wcześniej zaczniemy uczyć dziecko zasad, tym lepiej"
- 5-letnia dziewczynka błąkała się przy drodze. Matka spała w domu pijana
- Wariant Delta dotarł do Polski. Jak chronić się przed koronawirusem podczas urlopu?
Autor: Katarzyna Lackowska
Źródło: PAP