Kontrowersyjny pomysł Zakopanego. Za co wprowadzono dodatkowe opłaty?

Zakopane w Boże Narodzenie
Kontrowersyjny pomysł Zakopanego. Wprowadzono opłaty za oglądanie świątecznych ozdób
Źródło: Martyn Hayes/GettyImages
Boże Narodzenie zbliża się wielkimi krokami. W związku z tym w wielu polskich miastach rozbłysły już świąteczne dekoracje. Jednym z nich jest Zakopane, które w tym roku wzbudziło spore kontrowersje wśród mieszkańców. Dlaczego?

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

DD_20241123_Cessanis_REP
Magia jarmarków bożonarodzeniowych
Źródło: Dzień Dobry TVN

Zaskakujące opłaty w Zakopanem

6 grudnia wieczorem w Zakopanem burmistrz symbolicznie zainaugurował sezon zimowy. Na razie świąteczne ozdoby pojawiły się w centrum miasta, w tym na Krupówkach. Kolejne, główne ulice zimowej stolicy Polski mają być sukcesywnie ozdabiane do połowy miesiąca. Jak poinformował burmistrz Łukasz Filipowicz, miasto na dekoracje świąteczne ulic wyda w 2024 roku ok. 370 tys. zł. 

Bożonarodzeniowe iluminacje pojawiły się też w parku miejskim im. Józefa Piłsudskiego i mają formę multimedialnej wystawy. Za wstęp do tego miejsca trzeba będzie zapłacić, co wzbudziło spore kontrowersje wśród mieszkańców. Teren parku został wydzierżawiony prywatnej firmie i ogrodzony. Za bilet normalny trzeba będzie zapłacić 49 złotych, a za ulgowy 42 złote. Osoby posiadające kartę mieszkańca będą mogli zobaczyć światełka za pół ceny, dzieci natomiast wpuszczane będą za darmo. Z tytułu dzierżawy parku do budżetu miasta wpłynie 160 tys. złotych.

Kontrowersje wśród mieszkańców

- Wierzę, że to wydarzenie nie tylko wzbogaci zimową ofertę Zakopanego, ale też wzmocni naszą pozycję jako zimowej stolicy Polski - stwierdził burmistrz Zakopanego, Łukasz Filipowicz.

Wielu mieszkańców miasta uważa jednak, że park miejski powinien być dostępny dla wszystkich, którzy chcą z niego skorzystać, a nie podnajmowany prywatnej firmie. Część parku, w której znajdują się iluminacje, została ogrodzona już pod koniec listopada 2024 roku.

- Często chodzę z wnukami do parku miejskiego i zdziwiłam się, że jest zamknięty. Myślałam, że to chwilowy remont, ale jak ma to potrwać do marca, to jest to niepokojące. To przestrzeń publiczna, nie powinna być zamykana, a płatny wstęp to przesada - skomentowała cytowana przez Bussines Insider mieszkanka Zakopanego.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady. 

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości