"Brudna" bielizna od znanego projektanta. Cena może zwalać z nóg

"Brudna" bielizna - kontrowersyjny projekt znanego artysty
"Brudna" bielizna - kontrowersyjny projekt znanego artysty
Źródło: John Gress/Getty Images/Instagram
Moda - poza swoją czysto użytkową funkcją - jest też formą sztuki. Twórcy uwielbiają szokować i pokazywać oryginalne kreacje. Jednak to, co zrobił Willy Chavarria dla wielu osób nie ma nic wspólnego z artystycznym wyrazem, a jest jedynie przekroczeniem granic dobrego smaku. Co zaprezentował? Wypuścił na rynek "brudną" bieliznę.

Brudne bokserki i slipy należą do linii ekskluzywnej bielizny.

Dalsza część tekstu znajduje się poniżej.

DD_20240906_Pozarlik_REP
I wtedy wchodzę ja - cała na biało
Źródło: Dzień Dobry TVN

Brudna bielizna od amerykańskiego projektanta

Amerykański projektant Willy Chavarria wypuścił na rynek linię ekskluzywnej bielizny o nazwie "Dirty Willy Underwear". Jak sama nazwa wskazuje, odzież ma wyraźne ślady użytkowania. Choć tylko imitują one brudne plamy, pomysł projektanta mocno podzielił fanów mody. Jedni doceniają zamysł, inni są zdania, że to duża przesada.

Emocje budzi nie tylko mocno oryginalny design, ale i cena. Osoby, które chcą kupić "brudną" bieliznę muszą zapłacić 375 dolarów. W przeliczeniu na złotówki daje to około 1345 złotych.

Kim jest twórca "brudnej" bielizny?

Willy Chavarria stawia na nieprzeciętne projekty i jest jednym z najbardziej cenionych projektantów. Artysta jest obecnie starszym wiceprezesem ds. designu w Calvin Klein. W minionym roku otrzymał nagrodą CFDA American Menswear Designer of the Year. - Doświadczenie związane z bielizną to nasz najbardziej intymny moment podczas ubierania się i rozbierania. Chcemy czuć się seksownie dla siebie i innych. Bielizna WILLY jest odważnie zmysłowa. A to dopiero początek - powiedział o projektowanej przez siebie bieliźnie.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości