Historyk: „10-15 proc. powstańców miało broń, a połowa z nich nie miała żadnego doświadczenia w walce”

Pomnik Powstańców Warszawskich
Bartek Odias/Getty Images
Źródło: Moment RF
Wczoraj obchodziliśmy 75. Rocznicę Powstania Warszawskiego. Marcin Sawicki spotkał się z historykiem Tomaszem Leszkowiczem, z którym rozmawiał o nieznanych lub zapomnianych faktach z czasów Powstania. Ilu Powstańców miało broń w czasie walk? Czy Niemcy byli przygotowani na atak Polaków?
  • Wakacyjne live Dzień Dobry TVN
  • Wybuch Powstania Warszawskie –godzina „W”
  • Czy Powstanie zaskoczyło Niemców?
  • Siły polskie w Powstaniu Warszawskim
  • Główne cele Powstańców
  • Dlaczego Powstanie skapitulowało?

Wakacyjne live Dzień Dobry TVN

Od 25 czerwca, w wakacyjne dni powszednie, reporterzy Dzień Dobry TVN zapraszają Was na wirtualne spotkania na żywo z ciekawymi gośćmi w rozmaitych miejscach.

Wybuch Powstania Warszawskiego - godzina "W"

Kolejnym ekspertem, któremu mogliście zadawać pytania na naszym Facebooku był historyk Tomasz Leszkowicz, z którym Marcin Sawicki spotkał się w Parku Żeromskiego na Żoliborzu. Dziennikarz Dzień Dobry TVN nie przypadkowo wybrał to miejsce. Prawdopodobnie to tu zaczęto strzelać. To były strzały przed godziną „W”, czyli 17.

>>>Zobacz też: Żołnierze amerykańscy oddali hołd Powstańcom Warszawskim. "Pamiętamy".

Kiedy wybuchły największe walki Powstania?

O godzinie „W” – 17 rozpoczął się szturm powstańców na stanowiska Niemców według rozkazu. Faktycznie na Żoliborzu przed godziną 14 rozpętała się strzelanina. Patrol niemiecki natknął się na kurierów przenoszących broń i jakby z tego zaczęła się tutaj obława. To była wpadka w przygotowaniach, która rozpoczęła działania. Podobne epizody miały miejsce na Placu Krasińskich w Śródmieściu, na Placu Napoleona, czyli dzisiejszym Placu Powstańców Warszawy, również na Woli. To były wpadki w przygotowaniach, które też poinformowały Niemców. Od godziny 14, zwłaszcza na Żoliborzu, Niemcy zdążyli się przygotować, że zaraz coś się zacznie.

- przyznał Tomasz Leszkowicz.

>>>Hanna Stadnik: "Kochaliśmy Polskę i kochamy Polskę"! 75. rocznica Powstania Warszawskiego.<<<

Czy Niemcy byli zaskoczeni wybuchem Powstania Warszawskiego?

Jak zaznaczył Tomasz Leszkowicz, historycy zgodnie przyznają, że Niemcy nie byli zaskoczeni wybuchem Powstania Warszawskiego. Powstańcom niestety nie udało się ukryć przygotowań do narodowego zrywu.

Przygotowanie tak dużej akcji nie jest tak łatwo ukryć. Pamiętajmy, że przed Powstaniem były dwie mobilizacje oddziałów Armii Krajowej. Jedna 31 lipca, druga kilka dni wcześniej wprowadzająca stan czujności. To jest duży ruch. Historycy opisują między innymi, że po mieście krążyły łączniczki, transporty z bronią, młodzi ludzie ubrani w bryczesy, oficerki, bojowo wyglądający. To musiało wyglądać podejrzanie dla Niemców. Oni od końca lipca spodziewali się, że coś się wydarzy.

Ciekawostką historyczną jest, że pod koniec lipca wśród Niemców panował chaos. Ewakuowali oni urzędy, ludność cywilną.

To był sygnał dla Powstańców, że Niemcy słabną. Jednak te kilka dni przed Powstaniem uspokojoną tę sytuację i Niemcy byli przygotowani. To nie był już scenariusz chaosu.

Siły polskie w Powstaniu Warszawskim

Powstanie Warszawskie to jak zaznaczył w czasie rozmowy Marcin Sawicki, swego rodzaju bitwa. Na pytanie dziennikarza, ilu Powstańców miało broń, historyk odpowiedział:

Wiadomo w takiej szacunkowej formie. Zachowała się informacja o mobilizacji oddziału kapitana Gozdawy w Śródmieściu. To było 900 ludzi. Mieli oni kilka sztuk broni zespołowej i 60 sztuk broni indywidualnej (karabin, pistolet maszynowy, najczęściej pistolet krótki, który średnio nadaje się do bitwy w mieście). Wychodzi jedna sztuka broni indywidualnej na 13 żołnierzy. Część dostała granaty, część butelki zapalające. Ta dysproporcja jest ogromna. Szacuje się, że 10-15 proc żołnierzy idących do Powstania miało broń.

Co więcej, jak dodał historyk, przeszło połowa Powstańców, przed wybuchem Powstania nie widziała żadnych walk i nie miała doświadczenia realnego bojowego.

W Powstaniu Warszawskich wzięło udział przeszło 33 tysięcy żołnierzy. Na lewym brzegu Warszawy walczyło 17 tys. Osób, ok. 6 tys. Na Pradze, ok. 11 tys. W miejscowościach podwarszawskich. Po stronie niemieckiej było 11-17 tys., ale zdecydowanie lepiej uzbrojonych.

>>>Zobacz też: Historyk i odkrywca: "W podziemiach Jeleniej Góry są ukryte skarby"! [LIVE DDTVN]

Co Powstańcy chcieli osiągnąć, jakie cele były atakowane?

Tomasz Leszkowicz zaznaczył, że wybuch postania powszechnego był planowany już od roku 1940. Celów do ataków wybrano bardzo dużo. 1 sierpnia 1944 roku siły niemieckie były bardzo rozproszone. Powstańcy nie mieli jednego obranego punktu ataku. Za cel obrano między inny dwa warszawskie lotniska, obóz koncentracyjny „Gęsiówka”, gdzie byli przetrzymywani więźniowie, koszary, magazyny, Cytadela.

Ilu Powstańców zginęło w czasie walk, a ilu Niemców?

Szacuje się, że w Powstaniu Warszawskim zginęło ok. 16 tys Polaków, z czego 6-7 tys. Jest uznanych za zaginionych.

Walczących Niemców zginęło 1500, maksymalnie 2 tys, osób. Niestety straty w ludności cywilnej były o wiele większe, bo szacuje się, że w czasie Powstania Warszawskiego zginęło aż 100 tys. Warszawiaków.

Czy Powstanie mogło walczyć dłużej niż 63 dni? Dlaczego skapitulowało?

Zdaniem historyka, Powstanie mogłoby walczyć dalej, pod warunkiem, że walczyłoby do końca, to znaczy, że doszłoby do całkowitej zagłady oddziałów AK.

Powstanie skapitulowało w pierwszych dniach października z powodów zaopatrzeniowych, amunicyjnej, ogromnych strat oraz braku uzyskania pomocy z zewnątrz.

-zaznaczył Tomasz Leszkowicz.

Zobacz też:

Biolog i psycholog: "Życie płodowe, hormony, przeciwciała mają wpływ na naszą orientację seksualną" - live DDTVN

Autor: Redakcja Dzień Dobry TVN

Źródło: facebook.com/dziendobry tvn

podziel się:

Pozostałe wiadomości