Maciek Szupica wybiera lumpeksy - dlaczego?
Maciek Szupica, artysta wizualny, w reportażu Małgorzaty Fall dla Dzień Dobry TVN, przyznał, że w lumpeksach nie kupuje jedynie bielizny.
Ci, którzy myślą, że wstydem jest kupowanie w lumpeksie, moim zdaniem bardzo się mylą
- przyznał ze śmiechem Maciek.
Jak zaczęła się jego przygoda z lumpeksami?
Nie byłem zadowolony z tego, co znajduje na półkach w sklepach. Miałem duży problem z tym, że rzeczy po praniu lub po krótkim czasie eksploatacji wyglądają już słabo
- opowiedział Szupica.
Dodał również, że w lumpeksie takie problemy nas nie spotkają, ponieważ wszystkie rzeczy są już uprane, więc możemy zobaczyć „jak zachował się materiał”. To samo dotyczy odporności na użytkowanie.
Na pewno istotne jest to, że cena jest dużo mniejsza, a produkt jest lepszej jakości
- dodaje Maciek.
Czasami cena w secondhandzie jest nawet o cztery razy niższa od tej sklepowej.
Jak kupować w lumpeksach?
Teoretycznie lumpeksy są zaopatrzane w sposób przypadkowy. Zdarza się jednak, że w danej okolicy dostawy są realizowane np. prawie wyłącznie z Wielkiej Brytanii, dzięki czemu możemy mniej więcej spodziewać się tego, co w nich znajdziemy.
Są lumpeksy, gdzie są ubrania ze Skandynawii, bardziej wzorzaste albo z innym sznytem
- mówi Szupica.
W lumpeksach upolować można jednak nie tylko ubrania i obuwie, ale także aparaty fotograficzne i optykę. Takie cuda znalazł właśnie bohater naszego reportażu.
A jakie rady dla nowicjuszy ma ekspert?
Przede wszystkim trzeba być wytrwałym, zachodzić do lumpeksów w różnych porach dnia, niezależnie od tego czy akurat jest dostawa, czy jej nie ma
- kwituje Maciek.
Obejrzyjcie cały materiał z udziałem Szupicy i zajrzyjcie razem z nami do jego wyjątkowej szafy.
Zobacz także:
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.
Autor: Anna Mierzejewska