"Życie na kredycie". Klaudia i Paweł zdradzają kulisy pracy motorniczych. "Musiałam wezwać policję"

"Życie na kredycie". Klaudia i Paweł zdradzają kulisy pracy kierowcy tramwaju
"Życie na kredycie". Klaudia i Paweł zdradzają kulisy pracy kierowcy tramwaju
"Życie na kredycie". Klaudia i Paweł zdradzają kulisy pracy kierowcy tramwaju
„Życie na kredycie” – nowy program TTV
„Życie na kredycie” – nowy program TTV
Nadchodzi finansowy rachunek sumienia
Nadchodzi finansowy rachunek sumienia
Klaudia i Paweł Dziukowie to bohaterowie show "Życie na kredycie". Młode małżeństwo ma trójkę małych dzieci. Oboje są motorniczymi i na co dzień starają się godzić zawodowe obowiązki z życiem rodzinnym, które przy tak licznej gromadce pociech jest bardzo intensywne. O swojej pracy i niebezpiecznych sytuacjach w tramwaju opowiedzieli w rozmowie z Karoliną Kalatzi, reporterką dziendobry.tvn.pl.

"Życie na kredycie" - Klaudia i Paweł

Widzowie TTV doskonale znają Pawła i Klaudię Dziuków, którzy wystąpili w reality show "Życie na kredycie". Po narodzinach trzeciej pociechy małżonkowie postanowili odejść od tradycyjnego podziału ról w rodzinie - to Klaudia wróciła do pracy, a Paweł postanowił zostać w domu i opiekować się dziećmi. W programie mogliśmy obserwować, jak pięcioosobowa rodzina radzi sobie z gospodarowaniem domowym budżetem, a także jak planuje wydatki, ponieważ oprócz czynszu, rachunków i wydatków na życie, muszą jeszcze spłacać kredyty, m.in. na mieszkanie i samochód.

Klaudia i jej mąż są motorniczymi. W rozmowie z Karoliną Kalatzi z dziendobry.tvn.pl opowiedzieli o niebezpiecznych sytuacjach, których doświadczyli w pracy.

- Miałam taką sytuację, że wiozłam pana, który za dużo wypił. Musiałam wezwać policję, bo sama bałam się do niego wyjść, to jest jednak zagrożenie. Ta kabina to taka moja strefa komfortu i nie chcę z niej wychodzić do pasażerów, bo różnie może być. Ten pan mi kopał po drzwiach, więc wolałam nie wychodzić. Zadzwoniłam bezpośrednio na policję i oni umówili się ze mną, że będą czekać na pętli - powiedziała Klaudia Dziuk.

- Zawsze jest nam mówione, żeby nie wychodzić - dodał Paweł Dziuk.

Trudne sytuacje w pracy motorniczych

Klaudia nie ukrywa, że każdego dnia kierowca tramwaju i pasażerowie mogą być narażeni na niebezpieczeństwo. Wszystko przez nieuważnych pieszych.

- Codziennie jest taka sytuacja, że ktoś ma słuchawki na uszach, telefon przed sobą, idzie przez tory i nie patrzy, czy coś jedzie. Nieraz w ostatnim momencie jestem w stanie taką osobę zauważyć. (...) Całe życie mają przed sobą, a naprawdę nie myślą niektórzy. Taki tramwaj waży 30 ton. Zanim go wyhamuję, to jest masakra, a jak dajemy szybkie hamowanie, awaryjne, to wtedy wszyscy w wagonie lecą, wszyscy są zagrożeni w tym momencie - podkreśliła Klaudia. - Jak się zdarzy jakiś wypadek w tramwaju, to my odpowiadamy przed karetką, policją. Jesteśmy odpowiedzialni za życie ludzkie nie dość, że przed nami, to jeszcze w środku wagonu - stwierdziła.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości