Timothée Chalamet - od Wonki do ikony muzyki. Jak powstawał film o Bobie Dylanie? "Stał się moją obsesją"

Timothée Chalamet - od Wonki do ikony muzyki. Jak powstawał film o Bobie Dylanie?
Chalamet: Tęsknię za latami sześćdziesiątymi
Źródło: Dzień Dobry TVN

Timothée Chalamet to jeden z najbardziej utalentowanych młodych aktorów Hollywood, który znany jest między innymi z filmów "Wonka" i "Diuna: Część druga". W rozmowie z Anną Tataską z Dzień Dobry TVN opowiedział o swojej najnowszej roli w filmie "Kompletnie nieznany", gdzie wcielił się w postać ikonicznego Boba Dylana.

Timothée Chalamet stał się Bobem Dylanem?

Timothée Chalamet podkreślił, że przygotowania do roli muzycznego geniusza - Boba Dylana - były dla niego prawdziwą obsesją. Aktor niezwykle głęboko zaangażował się w swoją rolę.

- Miałem bardzo dużo czasu, by zapoznać się z tym materiałem i zakochać się w nim. On stał się moją obsesją. Z czasem mniejsze znaczenie miało, kogo widzę w lustrze. Liczyła się esencja bohatera. Lustro jest dobrą metaforą, bo przez całe zdjęcia miałem wyłączony telefon. Nie korzystałem z tego. Czułem, jakbym był bardzo daleko od samego siebie. W tym dobrym sensie - przyznał.

Anna Tatarska wskazała, że scenariusz do filmu "Kompletnie nieznany" czytał sam Bob Dylan i zaangażował się w jego tworzenie. Jak wpłynął na fabułę?

- Wydaje mi się, że historie, którymi podzielił się Bob z reżyserem, nie były prawdziwe. To raczej jego pomysły, jak wzmocnić tę historię. On wiedział, że tworzymy coś na kształt baśni - wskazał Timothée Chalamet.

Timothée Chalamet tęskni za przeszłością

Chalamet wyraził tęsknotę za latami 60., które uważa za serce kultury, nie tylko amerykańskiej, ale i światowej. Aktor zauważył, że był to czas optymizmu i nadziei, a sztuka i muzyka miały wówczas realny wpływ na zmiany społeczne.

- Po drugiej wojnie światowej przyszedł czas nadziei. Czuło się ulgę, że byliśmy tak blisko zniszczenia, ale przetrwaliśmy. Wierzono, że wszystko idzie ku lepszemu, że sztuka, muzyka mogą zmieniać świat. Tak jak ludzie, LSD, Jimi Hendrix, czy protesty przeciw wojnie w Wietnamie. Ten optymizm z czasem w kulturze przygasał. Nie dlatego, że staliśmy się leniwi, ale po prostu wokół dzieje się tyle przytłaczających rzeczy. Wspaniale byłoby żyć w czasie takiego optymizmu - powiedział Timothée.

Aktor wskazał jedno ze zjawisk naszych czasów, które coraz częściej jest wykorzystywane w kulturze. - Dzisiaj nasze granice wyznacza sztuczna inteligencja. Nie mamy nad tym kontroli - podsumował.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki Dzień Dobry znajdziesz na platformie Player.pl.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości