Radosław Majdan o skutkach wyczynowego sportu. „Jak wstaje z łóżka rano, to czuje się połamany”

x-news
Cena wyczynowego sportu często bywa bolesna. Zawodowi piłkarze, pływacy czy lekkoatleci często po zakończeniu zawodowej kariery jeszcze przez długie lata odczuwają skutki morderczych treningów. Z jakimi problemami musi mierzyć się dzisiaj były bramkarz Radosław Majdan?

Radosław Majdan mierzy się z problemami zdrowotnymi

Były piłkarz Radosław Majdan podczas rozmowy z Agatą Młynarską przyznał, że sport ma niewiele wspólnego ze zdrowiem. Jak się okazuje, bramkarz po zakończeniu kariery sportowej mierzy się z problemem bolących stawów. Z tego względu, dopóki wystarcza mu czasu i sił, regularnie stara się chodzić na siłownię, by trenować swój kręgosłup.

Kiedy mam taki okres, że nie chodzę na siłownie, bolą mnie plecy. Jak wstaje z łóżka rano, czuje się bardzo połamany

– powiedział.

Radosław wytłumaczył, że bóle są wynikiem morderczych treningów, które często nie były przemyślane. Piłkarze przez wiele godzin o różnych porach roku, czy to w śniegu, deszczu, czy w słońcu biegali spoceni po boisku.

Przewiewało nas latami, te stawy były obciążone. Kiedyś tez troszeczkę inaczej się trenowało. Mam wrażenie, że nie wszyscy trenerzy wiedzieli, co robią, jeśli chodzi o obciążenia

– powiedział.

Ćwiczenia na kręgosłup

Radosław chodzi na siłownię od dwóch do trzech razy w tygodniu. Były bramkarz zdradził, że przede wszystkim wykonuje ćwiczenia wzmacniające poszczególne partie mięśniowe, mięśnie brzucha, grzbietu, barki. Sportowiec zdecydował się także na autotrening z wykorzystaniem rollera.

W pewnym momencie tak nagle zaczęły boleć mnie i uciskać miejsca przy przywodzicielach i w barkach. To było cały czas to samo miejsce, więc był to zdecydowanie ucisk

- powiedział.

Zobacz też:

Autor: Nastazja Bloch

podziel się:

Pozostałe wiadomości