Nie żyje znany fryzjer gwiazd. Miał 39 lat. Zmarł na siłowni

świeczka
Nie żyje znany fryzjer gwiazd. Miał 39 lat. Zmarł na siłowni
Źródło: Mariano Sayno/Getty Images

Zmarł Graham Nation, popularny stylista fryzur, który współpracował z największymi gwiazdami branży muzycznej i filmowej. 39-latek zmarł 14 lutego, ale dopiero teraz smutna informacja trafiła do mediów. Trwa śledztwo w sprawie przyczyny i okoliczności śmierci. Co już ustalono?

Dalszą część artykułu przeczytasz pod materiałem wideo.

DD_20241205_Smierc_REP
Życie na nowo po śmierci partnera
Źródło: Dzień Dobry TVN

Nie żyje fryzjer Graham Nation

Graham Nation był znanym fryzjerem i szkoleniowcem z Los Angeles. Jego klientami były światowej sławy gwiazdy jak: Jared Leto, Serena Williams, Demi Moore, Erin Foster, Madison Bailey czy Emma Chamberlain. Prace Nationa pojawiały się w takich magazynach jak "Vogue", "W", "Elle", "Harper’s Bazaar", "Marie Claire" czy "InStyle". Talent do strzyżenia i modelowania włosów przyniósł mu dużą popularność w branży. Uchodził za eksperta w dziedzinie stylizacji fryzur.

Niedługo przed niespodziewaną śmiercią Graham pochwalił się w mediach społecznościowym kolejnym wielkim sukcesem. Stylizował włosy do reklamy, która była wyświetlana podczas tegorocznego Super Bowl.

Niestety, zagraniczne serwisy obiegła wiadomość o śmierci słynnego fryzjera. Graham Nation zmarł 14 lutego 2025 roku. Miał 39 lat. Śledczy ustalili, że mężczyzna zmarł na siłowni podczas treningu. Dokładne okoliczności tragicznego zdarzenia nie są jeszcze znane.

Fryzjer gwiazd nie żyje

Graham Nation prywatnie był związany z Tonyą Brewer. Para doczekała się syna - Romeo ma dopiero 6 miesięcy.

Agencja The Wall Group, która współpracowała z fryzjerem, napisała pożegnalny wpis w mediach społecznościowych.

- Graham był jedyną w swoim rodzaju duszą, która miała wpływ na każdą osobę, którą spotkał. Jesteśmy zaszczyceni, że mogliśmy być częścią jego podróży i pomóc mu dzielić się jego kunsztem ze światem. Nasze serca są złamane i będziemy za nim bardzo tęsknić - czytamy w oświadczeniu.

Na profilu stylisty fryzur pojawiło się mnóstwo komentarzy fanów, którzy nie mogą się pogodzić ze stratą.

"Znałam cię 10 lat. Byłam świadkiem, jak szturmem zdobywasz Los Angeles. Miałeś wystarczająco dużo talentu, aby mieć największe ego, a zamiast tego byłeś tak pokornym i dobrym człowiekiem. Zawsze opisywałam cię jako anioła na ziemi. Po prostu nigdy nie myślałem, że tak szybko nas opuścisz", "Będziemy za tobą tęsknić. Spoczywaj w pokoju", "Nadal nie mogę uwierzyć, że już cię nie ma, bracie", "Wielka strata" - czytamy.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości