Maria Tymańska - ślub z Tymonem Tymańskim, dzieci: Teo i Luna
Maria Tymańska (wówczas Maria Bros) zaczęła się spotykać z Tymonem Tymańskim już kilka lat temu, kiedy Tymański był w związku z Sarą Brylewską. Miłość Marii i Tymona zwyciężyła - w 2013 roku para wzięła ślub. Co ciekawe, Tymon na swój własny ślub przyszedł... w t-shircie!
Mimo że dzieliła ich duża różnica wieku (aż 19 lat), para postanowiła spróbować. Maria przeprowadziła się wówczas z Warszawy do mieszkania Tymona w Gdańsku, doczekali się dwójki dzieci: Teo i Luny. Maria oddała się macierzyństwu.
Maria raczej stroniła od show-biznesu. Śmiała się, że ich małżeństwo byłoby niezłą pożywką dla mediów plotkarskich:
Jesteśmy nudni. Pod naszym domem nigdy nie stali paparazzi, żeby słuchać, jak się kłócimy. A kłócimy się tak, że wszyscy mieli by pożywkę. Przekleństwa też wchodzę w grę. Jesteśmy temperamentni, jak włoska rodzina. Gdyby ktoś chciał z nas zrobić gorący temat dla mediów plotkarskich, to bardzo łatwo by mógł, ale chyba nie ma takiego zapotrzebowania na polskich Kardashianów (śmiech) - tak mówiła w wywiadzie dla Fakt.pl Maria Tymańska w 2017 roku.
Po sześciu latach ich małżeństwo zaczęło chylić się ku upadkowi - Tymon w jednym z wywiadów przyznał, że żyje z Marią w otwartym związku. Ona odpowiedziała, że już rozstała się z Tymonem, a poza tym nie ma pojęcia, że żyła z nim w rzekomym "otwartym związku"!
To była moja decyzja. Jeśli chodzi o ten wywiad, to nic nie wiedziałam o otwartym związku. Tym bardziej jest to dla mnie smutny cios, który utwierdza mnie w przekonaniu, że powinniśmy się rozstać - powiedziała Natalia Tymańska.
Kim jest Maria Tymańska, wcześniej Maria Bros?
Maria Tymańska jest blogerką, vlogerką parentingową, prowadzi szkołę językową (z wykształcenia jest nauczycielką języka angielskiego), jest dj-ką i do tego zajmuje się social mediami. Czas w życiu znajduje oczywiście przede wszystkim na wychowywanie dzieci - Teo i Luny.
Maria sama o sobie mówiła w jednym z wywiadów, że jest osobą mocno zakręconą:
Gubię się na maksa i to jest mój dramat! Jestem kompletnie nieogarniętą osobą i permanentnie o czymś zapominam. Wszystko robię na ostatnią chwilę, co jest moim przekleństwem (...) Czasami zastanawiam się, jak to możliwe, że nie siedzę jeszcze w więzieniu za niezapłacone podatki (śmiech) - mówiła dla Fakt.pl.
Autor: Anna Kobyłka