Krzysztof Cugowski wspomina 55 lat kariery i zdradza plany na przyszłość. "Muszę robić coś do śmierci"

Krzysztof Cugowski wspomina 55 lat kariery i zdradza plany na przyszłość
Źródło: Dzień Dobry TVN
Krzysztof Cugowski – 55 lat na scenie
Krzysztof Cugowski – 55 lat na scenie
Krzysztof Cugowski – 55 lat na scenie - studio
Krzysztof Cugowski – 55 lat na scenie - studio
Krzysztof Cugowski i jego „Panaceum”
Krzysztof Cugowski i jego „Panaceum”
Krzysztof Cugowski w piosence „Panaceum”
Krzysztof Cugowski w piosence „Panaceum”

Krzysztof Cugowski, wieloletni lider zespołu Budka Suflera, jest bez wątpienia legendą polskiej sceny muzycznej. Karierę rozpoczynał 55 lat temu. Z kamerami Dzień Dobry TVN towarzyszyliśmy mu w sentymentalnej podróży po rodzinnym Lublinie, czyli tam, gdzie wszystko się zaczęło. Muzyk był również gościem w naszym studiu.

Krzysztof Cugowski - 55 lat na scenie

Jak przyznaje z sentymentem muzyk, wracając wspomnieniami do czasów najwcześniejszego dzieciństwa, o jego życiu i karierze decydować miała mama. - To jej pierwszym wyborem było, miałem iść w 1957 roku do szkoły podstawowej. I wtedy w 1956 roku był konkurs Chopinowski i wygrał, czy właściwie był bardzo wysoko, Polak Adam Harasiewicz. To się mojej mamie strasznie podobało. I ona wpadła na taką ideę, że ja też pójdę do szkoły i będę Harasiewiczem drugim. No owszem, do tej szkoły poszedłem, ale tym Harasiewiczem nigdy nie zostałem z różnych bardzo prostych powodów. Zawsze byłem leniwy i nie chciało mi się ćwiczyć - przyznał z rozbrajającą szczerością Krzysztof Cugowski.

A jak zaczęła się jego prawdziwa, muzyczna kariera? W 1969 roku z innymi muzykami grał pod własnym dachem. Kiedy jednak zainwestowali w perkusję, sąsiedzi wymusili na nich zmianę miejsca prób. - I to było pierwsze miejsce, gdzie mogliśmy grać, bo tutaj był Dom Kultury i tutaj robiliśmy pierwsze próby - pokazał w naszym materiale muzyk. Widzom Dzień Dobry TVN przedstawił także swojego jedynego żyjącego przyjaciela z pierwszej Budki Suflera, Janusza Pędzisza.

A co działo się dalej w życiu Cugowskiego? Dowiecie się z materiału wideo.

Krzysztof Cugowski dziś

Legendarny muzyk gościł w studiu Dzień Dobry TVN. Przez naszych prowadzących został zapytany o moment w karierze, który zapamiętał, jako najbardziej przełomowy.

- Myślę, że to nagranie "Snu o dolinie". Jurek Janiszewski, świętej pamięci, namówił nas do nagrania tej piosenki, bo to był amerykański numer. Zresztą było wiele wesołych historii z tym związanych. Proszę pamiętać, że to był rok 1974. Język angielski był niemodnym językiem w publicznym kręgu i musieliśmy na przykład, Jurek jak ten numer pojechał prezentować do radia, to zmienił, przetłumaczył nazwisko autora. To był Bill Withers, czyli Wilhelm Kempy, bo Withers jest Kempa. I tak poszło - opowiadał.

Krzysztof Cugowski przez ostatnie 55 lat osiągnął niemal wszystko, o czym może zamarzyć polski muzyk. Nie zamierza jednak przechodzić na emeryturę. - Ja niestety spotykam się ze swoimi rówieśnikami, którzy już dawno są na tzw. emeryturze, takiej rzeczywistej. I jak z nimi rozmawiam, to myślę, że muszę robić coś do śmierci. Bo to źle robi bardzo - opowiadał.

- To pozwala, że ja po prostu normalnie funkcjonuję. Że nie jestem jeszcze zgrzybiałem staruszkiem jęczącym i opowiadającym, jak to za moich czasów było pięknie - przyznał.

Więcej w materiale wideo.

DD_20240302_Cugowski_REP
Krzysztof Cugowski – 55 lat na scenie - studio
Źródło: Dzień Dobry TVN

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości