Ewa Kępys i Kamil Lemieszewski – relacja dwóch skrajnych osobowości
On ekstrawertyk, którego wszędzie jest pełno, ona wycofana introwertyczka, która lubi spokój i ciszę. Jak mówią, połączyła ich strzała Amora i zauroczenie od pierwszego wejrzenia. Tuż po programie uczestnicy zamieszkali razem i… tak już zostało. Związek ten nie był jednak pewną sprawą. Przypominamy, że w Big Brotherze Ewa ulokowała swoje uczucia aż w dwóch osobach. Romansowała zarówno z Kamilem jak i Natanem, czyli Natalią Dawidowską.
- To był dla nas najlepszy test. Rozpoczynasz relacje z kimś i nagle lądujecie podczas lockdownu w jednym pokoju, w mieszkaniu, gdzie ja miałam jeden duży pokój. Kamil zwiózł swoje walizki, w których miał multum rzeczy i został – powiedziała;
Choć charakterologicznie bardzo się od siebie różnią, wzajemnie się uzupełniają i w tym chyba tkwi największy sekret ich relacji.
- Ogromnie sobie cenię to wparcie, które mam w Kamilu i opiekuńczość. W wielu moich nieszczęściach życiowych trafiałam na dobrych partnerów w życiu. Z kilkoma się przyjaźnię i jestem wdzięczna za te relacje. Naprawdę niełatwo jest wychowując się bez ojca znaleźć partnera, który będzie po prostu dobrym człowiekiem, wzorcem, mężczyzną – dodała Ewa.
Partnerzy nie ukrywają jednak, że po programie spłynęła na nich ogromna fala hejtu. Internauci naskakiwali na Ewę, zarzucając jej, że jest z partnerem tylko dla pieniędzy. Kamilowi wmawiano natomiast, że prędzej czy późnej zostawi wybrankę dla innej kobiety. Oboje postanowili udowodnić niedowiarkom, że jest zupełnie inaczej. Partnerzy darzą siebie ogromną miłością. Kamil zdradził jednak, że po wyjściu z programu potrzebował czasu, by, krótko mówiąc, "ogarnąć się".
- Ja byłem odklejony totalnie, potrzebowałem dużo czasu, żeby włączyć sobie te wszystkie systemy. Zastanawiałem się, jak się obsługuje telefon, komputer. Jak żyć w tych realiach, gdzie wszyscy mnie znali. Całe szczęście Ewa była przy mnie i się mną zaopiekowała – powiedział.
Ewa Kępys i Kamil Lemieszewski - zaślubiny, zaręczyny i ślub w kilku obrządkach
Para zdradziła nam również, jak wyglądały zaręczyny, zaślubiny oraz jaką mają wizję na ślub. Zakochani zdają sobie sprawę, że ich pomysły wykraczają poza standardowe myślenie większości par.
- U nas wszystko jest trochę na odwrót. Najpierw były zaślubiny w Czechach, a potem były zaręczyny pod piramidą Wschodzącego Boga Słońca w Meksyku. Na moje 30. urodziny Kamil wziął mnie na moją wymarzoną podróż, tak jak mi obiecywał w programie i uklęknął pod piramidą. Zapomniałam pierścionka, biję się w pierś – zdradziła Ewa.
Teraz para planuje ślub w kilku obrządkach. Jakich? Tego jeszcze sami nie wiedzą. Na razie trwają rozważania.
- Planujemy oficjalny ślub, może hinduski, może buddyjski – powiedziała Ewa. - Z Rabinem mieliśmy zaślubiny, więc może być też żydowski albo prawosławny. Słowiański ślub też powinien być – dodał Kamil.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Iza Kuna święta spędziła w Hiszpanii. Aktorka zachwyca zgrabną figurą
- Sandra Kubicka zrezygnowała z alkoholu. "Powiedziałam: Boże, ja już tak nie chcę"
- Martyna Wojciechowska o przełomowej decyzji zawodowej. "Skok na bardzo głęboką wodę"
Autor: Nastazja Bloch
Reporter: Karolina Kalatzi
Źródło zdjęcia głównego: Karolina Kalatzi