Dawid Kubacki podczas finału Pucharu Świata: "Trochę mnie przeorało przez te ostatnie tygodnie"

Dawid Kubacki o trudnej sytuacji rodzinnej. Kiedy wróci do treningów?
Źródło: Dzień Dobry TVN
Dawid Kubacki zajął 2. miejsce w konkursie i po raz drugi został ojcem
Dawid Kubacki zajął 2. miejsce w konkursie i po raz drugi został ojcem
 Historia Turnieju Czterech Skoczni
Historia Turnieju Czterech Skoczni
Czym zajmują się legendy skoków narciarskich
Czym zajmują się legendy skoków narciarskich
Skoki w Klingenthal
Skoki w Klingenthal
Skoki narciarskie to ulubiony sport Polaków. Gwiazdy kibicują naszym skoczkom
Skoki narciarskie to ulubiony sport Polaków. Gwiazdy kibicują naszym skoczkom
Skoki narciarskie w TVN
Skoki narciarskie w TVN
Skoki narciarskie na antenie TVN
Skoki narciarskie na antenie TVN
2 kwietnia w Planicy odbył się finał Pucharu Świata - ostatni konkurs skoków narciarskich w tym sezonie. Choć Dawid Kubacki ze względu na hospitalizację żony nie mógł pojawić się w Słowenii i wziąć udziału w rywalizacji, połączył się ze studiem TVN i poinformował kibiców m.in. o zawodowych planach na przyszłość.

Finał Pucharu Świata w skokach narciarskich - wypowiedź Dawida Kubackiego o stanie zdrowia żony

20 marca Dawid Kubacki za pośrednictwem mediów społecznościowych przekazał, że jego żona Marta Kubacka ma poważne problemy kardiologiczne, w wyniku których trafiła do szpitala, a lekarze walczą o jej życie. Skoczek narciarski zrezygnował z dalszego udziału w Pucharze Świata, przedwcześnie zakończył tegoroczny sezon i tym samym nie pojawił się 2 kwietnia w Słowenii na finale zawodów.

- Dawida Kubackiego dzisiaj tutaj w Planicy nie ma, ale jest razem z nami teraz na tzw. łączeniu internetowym - poinformował na antenie TVN Damian Michałowski, który po przywitaniu ze skoczkiem zapytał o aktualny stan zdrowia Marty Kubackiej.

- Bardzo mi jest przykro, że tylko z tego miejsca mogę uczestniczyć w tych wydarzeniach w Planicy, bo na pewno bardzo bym tam chciał być. Ale tak wyszło, że mnie tam nie ma. Teraz dla nas najważniejsze jest to, że robimy postępy w rehabilitacji, że Marta się czuje z dnia na dzień coraz lepiej. To będzie jeszcze kawałek drogi na pewno. Jak ona będzie długa, nie wiemy, ale myślę, że damy sobie z tym radę i całościowo jako rodzina wyjdziemy z tego po prostu silniejsi. Na pewno nie jest to łatwy czas dla mnie. Trochę mnie przeorało przez te ostatnie tygodnie - zaznaczył sportowiec.

Ten pierwszy tydzień był bardzo mocną walką o to, żebyśmy mieli nad czym pracować i mieli się o co martwić. Teraz już możemy się martwić i staramy się cieszyć tym, że możemy mieć te problemy, że możemy się z nimi zmierzyć
- dodał Kubacki.

Skoczek, zapytany o dokładną przyczynę nagłego pogorszenia się stanu zdrowia żony, odparł, że nie chciałby ujawniać szczegółów medycznych, ponieważ lekarze wciąż diagnozują jego ukochaną i głowią się nad rozwiązaniem jej problemów zdrowotnych.

- Za jakiś czas, jak już wszystko będziemy wiedzieli i będzie to jasne, to myślę, że wtedy, jeżeli Marta będzie chciała, to może ona sama się wypowie na ten temat albo jak mi pozwoli, to wtedy ja - oznajmił podczas wywiadu.

Dawid Kubacki dziękuje kibicom za wsparcie i snuje plany na przyszłość. Czy wróci do treningów?

Zarówno drużyna Dawida Kubackiego, jak i jego rywale ze skoczni połączyli siły, by pomóc zawodnikowi w walce o zdrowie żony. Polski sportowiec przyznaje, że dostał wiele wiadomości i słów wsparcia od rodziny, kolegów oraz kibiców.

- Tych zapewnień o modlitwach, o wsparciu mieliśmy ogromnie dużo. (...) Oczywiście cały świat skoków - inni zawodnicy, nasza drużyna, która też się tym bardzo przejęła. Dlatego ja też chciałem w miarę szybko powiedzieć, co się dzieje, żeby oni mogli spokojnie kontynuować ten sezon. Myślę, że największe wsparcie dostaliśmy od lekarzy, od personelu szpitali, gdzie trafiliśmy. To oni wykonali tak naprawdę tę całą najcięższą robotę - docenił Kubacki.

Czy skoczek pozwala już sobie na planowanie zawodowej przyszłości i zamierza w kolejnym sezonie powrócić do sportowej gry? - Mam na pewno zapał, wiarę w siebie i chęci, żeby dalej trenować i będę w stanie rywalizować. Jak to się rozwiąże, czas pokaże. Na tę chwilę to jest za wcześniej, żeby coś powiedzieć na 100 procent. (...) Jeżeli chodzi o wznowienie treningów, to też mam nadzieję, że jak sytuacja będzie tego wymagała, trener mi pozwoli na jakiś indywidualny tryb, dopasujemy się do sytuacji - zaznaczył.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości