#hot16challenge z Beatą Kozidrak
W nagraniu, które Kozidrak udostepniła w ramach #hot16challenge, charytatywnej inicjatywy muzyków, artystka siedzi wielkim fotelu przypominającym tron na tle ściany kwiatów. Towarzyszą jej też flamingi i pewien przystojny mężczyzna... Skąd pomysł na taką aranżację? Szczegóły Beata Kozidrak zdradziła w rozmowie z prowadzącymi Dzień Dobry TVN.
Kiedy dostałam nominację, to nie miałam pomysłu. A gdy nie mam pomysłu, nie mam takiego światełka. Kilka dni temu byłam na wybrzeżu, gdzie przygotowuję dla moich fanów, i nie tylko, coś fajnego, muzycznego, o czym nie mogę jeszcze mówić. Miałam jednak głowę zajętą właśnie tym. Fani bardzo naciskali jednak, żebym nagrała wyzwanie. Tak jak i moje córki, Agata i Kasia. Wracając z wybrzeża, Kasia do mnie zadzwoniła i przeczytała mi tekst, który napisała, i bardzo mi się on spodobał. Tuż po powrocie pojechałam do studia Kamila Wyzińskiego, mojego zięcia i Kasi, mojej córki. Wszystko już było przygotowane. Jak posłuchałam beatu, to usiadłam z wrażenia i wtedy poczułam to światełko
- zwierzyła się Kozidrak.
Skromna artystka dodała, że przyszła praktycznie "na gotowe", dzięki wsparciu rodzinnej firmy, czyli Fun House Studio.
Później nagrywałam/rapowałam do wieczora, a dzieciaki zgrywały to przez całą noc, żeby na rano to było gotowe, bo od 12 kręciliśmy teledysk w tej scenerii wraz z przyjaciółmi i z rodziną
- opowiedziała Beata i korzystając z okazji podziękowała montażystce.
Świetnie się bawiliśmy, kiedy wychodziło słońce szliśmy na plan, a gdy padał deszcz musieliśmy przykrywać te kwiaty. Nie spodziewałam się takich efektów. Zwykle gdy siebie oglądam i coś mi się nie podoba, to o tym mówię, a teraz wszystko mi się podobało. Jest już chyba milion odsłon. Ja strasznie dziękuję, superzabawa, ale jeśli jeszcze do tego mogłam pomóc wraz z rodziną i przyjaciółmi. Wszystko zrobiliśmy własnym sumptem
- dodała Kozidrak.
Prowadzący również zapytali artystkę o projekt Adama Sztaby, który jakiś czas temu udostępnił w sieci materiały nutowe do swojej aranżacji utworu „ Co mi Panie dasz ” i zaprosił muzyków do wysyłania filmików z nagraniem partii wybranego instrumentu. We efekcie nagrano utwór "Co mi Panie dasz" autorstwa Beaty Kozidrak wraz z 732 muzykami. Co na to wokalistka?
Nie spodziewałam się takiego rozmiaru i powiem jak człowiek, nie jak królowa, byłam bardzo wzruszona
- przyznała Beata i przypomniała, że napisała tekst do tej piosenki, gdy miała 20 lat. Utwór ten stał się potem swoistym hymnem podczas stanu wojennego. Artystka cieszy się więc, że muzycy wciąż po nią sięgają.
Filip Chajzer podsumowuje #hot16challenge
Czym jest Hot16Challenge2? Wyzywanie polega na nagraniu 16 wersów do wybranego bitu i umieszczeniu ich w internecie. Cel jest szczytny, bo wszystkie darowizny zostaną przekazane na walkę z koronawirusem. Jak dotąd udało się zebrać 2,5 mln złotych! Zobaczcie, jak viralowe nagrania artystów podsumował Filip Chajzer:
Zobacz tekst:
Smolasty wraca z nowym albumem. "Miałem potrzebę nagrać popową płytę z rockowym zalążkiem"
19-letnie bliźniaczki z USA o koronawirusie i polskim programie, który oglądają codziennie
Autor: Anna Mierzejewska