Jak zmienić swoje życie dzięki praktykowaniu wdzięczności?
Mariola Sokołowska zaczęła praktykować wdzięczność po tym, jak przez kilka miesięcy zmagała się z traumą. - Na mojej drodze pojawiła się książka "Magia" Rhondy Byrne'a, dzięki której zrozumiałam czym jest prawdziwa wdzięczność i, że może odmienić życie - relacjonuje.
Kobieta zdała sobie sprawę, że praktykowanie wdzięczności ma sens jeśli robimy to codziennie i jeśli dziękujemy świadomie za wszystko, co mamy, nawet za najbardziej oczywiste rzeczy. Za zdrowie, sprawne ręce i nogi, za członków rodziny, dom i wszystko, co się w nim znajduje, itd. Dzięki takiemu podejściu uwierzyła, że ma wspaniałe życie, spojrzała na nie z takiej perspektywy, z której było widać jak dużo osiągnęła, ile posiada i jakie ma możliwości.
- Zaczęłam stosować to codziennie, z takim mocnym zaangażowaniem i wiarą w to, że naprawdę to ma sens. Wcześniej, jak ktoś mi mówił o wdzięczności, to wierzyłam w to, że dzięki temu ludzie wychodzą z jakiś chorób, że dzieją się cuda, że siła umysłu potrafi wpłynąć na każdy aspekt życia. Ja w to wierzyłam, ale tego nie doświadczyłam. Miałam opór przed tym żeby to codziennie wdrażać - tłumaczy Mariola Sokołowska. W końcu zaczęła praktykować wdzięczność codziennie przez 30 dni. Była bardzo skupiona i poświęcała temu całą uwagę w danym momencie.
- W tej wdzięczności chodzi o to, żeby potraktować to poważnie. Podejść do tego jakby to naprawdę miało uratować ci życie. W momencie kiedy ja zaczęłam praktykować to codziennie to zaczęły dziać się cuda - zdradza Sokołowska.
Jak praktykować wdzięczność?
Nasza rozmówczyni podkreśla, że ważne jest nie tylko to, żeby praktykować wdzięczność nieustannie, robić to z dużą uwagą, ale istotne jest również to, żeby wyrobić w sobie nawyk dziękowania od przebudzenia.
- Otwieram oczy, dziękuję za to, że się obudziłam. Dziękuję za nowy dzień, bo nowy dzień, to jest nowe życie. Ja tak to traktuję. Dziękuję też za zdrowie - wyjaśnia trenerka wdzięczności.
Mariola Sokołowska ma dwa sposoby, żeby ta wdzięczność nie była klepaniem formułek, ale żeby była nacechowana emocjonalnie. Pierwszy to po przebudzeniu otworzyć dziennik wdzięczności i zapisać wszystko to, za co jest wdzięczna, drugi żeby od momentu wstania z łóżka dziękować za wszystko czego się dotyka. Być wdzięcznym za posiadanie wody, światła, toalety, łóżka, domu, bo jest wiele osób, które tego nie mają.
- Wiele osób mi mówi, Mariola, to nie działa. Ja się pytam, a jak ty do tego podeszłaś? Ktoś mi odpowiada, że wypisuje w podpunktach za co jest wdzięczny, to ja znowu pytam, gdzie tu jest uczucie, emocja, energia, widać tylko rutynę. W to też trzeba się zaangażować. Mówię: "Podejdź do tego tak, jakby naprawdę miało ci to uratować życie". Ja polecam żeby zapisywać lub wypowiadać to w takiej formie: najpierw piszesz np. "dziękuję z całego serca", "jestem przeogromnie szczęśliwy/a", "cieszę się". A dopiero po tym, wymieniam konkretne rzeczy czy zdarzenia, za które jesteśmy wdzięczni - tłumaczy Sokołowska.
Okazuje się, że te sformułowania są już tak nacechowane pozytywnymi emocjami, że wpłyną w dobry sposób na nasze samopoczucie. Szczęście powinniśmy mieć w sobie, i nie powinno być zależne od statusu materialnego czy tego jak postrzegają nas inni ludzie. Praktykowanie wdzięczności pozwala zauważyć niewielkie rzeczy, których nie dostrzegamy na co dzień, a to odmieni nasze życie.
Zobacz także:
Małgorzata Rozenek bawi się jak dziecko: "Życie jest tylko jedno"
Maja Sablewska nie do poznania. "Wyglądasz jak dwudziestolatka"
Zobacz wideo: Okazywanie wdzięczności w związku
Autor: Daria Pacańska