Historia psa Leosia
W Ligocie (woj. śląskie) nasza reporterka Dagmara Kowalczyk wraz z Joanną Kraj z Fundacji Psia Ekipa wybrały się na spacer z 10-letnim uroczym psem Leosiem, który na przestrzeni lat stracił dwie kochające rodziny. Jego pierwsi właściciele zmarli, więc psiak trafił do schroniska. Stamtąd przygarnęła go kobieta, kochająca zwierzęta.
- Znalazł wspaniały dom. Adoptowała go pani, która traktowała go jak członka rodziny. Pies był kochany: leżał na kanapie, spał z nią w łóżku, miał swój fotel, kocyk. Miał wszystko, co każdy pies potrzebuje: miłość, uwagę, spacery. Teraz niestety nie ma nikogo – opowiadała pani Joanna.
Pewnego dnia w domu kobiety wybuchł pożar. Zginęła opiekunka Leosia, a on został sam.
- Aktualnie mieszka w tym samym miejscu. Tylko że już nie ma kanapy, ukochanej pani. Kiedyś ta kobieta uratowała jego ze schroniska, a w czasie pożaru Leoś też próbował ją ratować - mówiła pani Joanna.
Leo szuka domu
Teraz Leoś marzy o kochającym domu, który kiedyś miał. Uwielbia podróżować samochodem i chodzić na spacery. Wierność to jego drugie imię. Łasi się do każdego. Wie, że ludzka dłoń to szansa na głaskanie. Natomiast jego słabością są przysmaki.
W naszym materiale wideo zobaczysz wyjątkowy spot z psiakiem, a na facebookowym fanpage'u Fundacji Psia Ekipa post z informacjami w sprawie adopcji.
ŻYWIOŁ ODEBRAŁ LEO WSZYSTKO CO KOCHAŁ... ZOSTAWIŁ OGROMNĄ PUSTKĘ I STRACH O JUTRO Biegał zrozpaczony między...
Opublikowany przez Fundacja Psia Ekipa Niedziela, 14 marca 2021
Zobacz także:
W poznańskim zoo urodziły się urocze wielbłądy. "Teraz brykają i są najsłodsze"
Porusza się na wózku, bo COVID-19 odebrał jej siły. "Wcześniej byłam sprawna, jeździłam na rolkach"
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.
Autor: Dominika Czerniszewska
Reporter: Dagmara Kowalczyk