W poniedziałek doszło do wielkiej awarii prądu w kontynentalnej Hiszpanii i części Portugalii. Mieszkańcy od godziny 12:30 mierzą się z problemami w szpitalach, transporcie publicznym oraz na lotniskach.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo.
Chaos i panika w Hiszpanii
W poniedziałek, 28 kwietnia agencja EFE, powołując się na krajowego dostawcę energii, przekazała komunikat: "Kontynentalna Hiszpania i część Portugalii zostały dotknięte w poniedziałek dużą awarią prądu". Problemy wystąpiły o 12:30 i sparaliżowały miasta oraz mniejsze miejscowości.
Na terenie całej Hiszpanii występują problemy w ruchu drogowym, w ośrodkach zdrowia, w transporcie publicznym i na lotniskach. Krajowy przewoźnik kolejowy RENFE poinformował o wstrzymaniu wszystkich połączeń. Nie działa również sygnalizacja świetlna i kamery.
Jak donosi serwis tvn24.pl., Polka mieszkająca w Alicante poinformowała, że w mieście panuje "ogromny chaos". - Słyszeliśmy, że w mieście panuje ogromny chaos. Bo nie działają żadne sygnalizacje świetlne, metra. Są ludzie, którzy są w metrze, w szpitalach. Szpitale funkcjonują tylko i wyłącznie dzięki temu, że mają swoje zabezpieczenia i swoje agregaty - opisywała kobieta.
Nina Górka, która mieszka w Marbelli, mówiła na antenie TVN24, że awaria prądu zastała ją w czasie zakupów w centrum handlowym. - Cała infrastruktura i wszystko działa tutaj w trybie awaryjnym, są przyciemnione światła, nie wiała klimatyzacja i to w sekundę daje się odczuć, bo się robi bardzo duszno w całym sklepie - relacjonowała.
Burmistrz Madrytu zwrócił się do mieszkańców miasta z apelem. - Proszę wszystkich mieszkańców Madrytu, aby ograniczyli przemieszczanie się do absolutnego minimum i - jeśli to możliwe - pozostali tam, gdzie są. Chcemy, aby wszystkie drogi były przejezdne - powiedział José Luis Martínez-Almeida.
Awaria w części Portugalii
Utrudnienia pojawiły się także w Portugalii. Z powodu przerwy w dostawie prądu przełożono rozpoczęcie meczu o ćwierćfinał turnieju WTA w Madrycie, w którym bierze udział Iga Świątek.
Organizatorzy nie ogłosili jeszcze nowego terminu. Eksperci twierdzą zaś, że powrót dostaw prądu może zająć kilka godzin, a nawet kilka dni.
Więcej przeczytasz na tvn24.pl.
Zobacz także:
- William i Kate przyłapani z dziećmi na nartach w Alpach
- Brak śniegu nie przeszkadzał jej w zjeździe. "Mission impossible"
- "Mnie cieszy wypas owiec". Jak zostać bacą?
Autor: Nastazja Bloch
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Getty Images