Nie żyje Włodzimierz Wander
Włodzimierz Wander zmarł 29 listopada w Chicago w wieku 81 lat. Przyczyną śmierci była długa choroba - muzyk zmagał się z Alzheimerem. Smutną wiadomość przekazała jego córka Dominika Wikrent.
- Nieprzeciętnie utalentowany muzyk, kompozytor, piosenkarz, artysta estradowy. Kierownik artystyczny grupy Niebiesko -Czarni, Polanie i słynnego w USA Wanderband. Muzyka była treścią jego życia . Miał nieprzeciętny i niepowtarzalny talent muzyczny... Był też bardzo towarzyski, z dużym poczuciem humoru, uwielbiał być wśród swoich licznych przyjaciół - napisała Dominika Wikrent na Facebooku.
Jan Borysewicz żegna Włodzimierza Wandera
Jednym z przyjaciół Włodzimierza Wandera był Jan Borysewicz. Lider zespołu Lady Pank pożegnał muzyka publikując w sieci jego zdjęcie. Fotografię podpisał wzruszającymi słowami.
- To właśnie w Klubie Cardinal, w Chicago, którego właścicielem był Włodek Wander powstało „Zawsze tam gdzie ty”... Żegnaj Przyjacielu, byłeś jednym z najznakomitszych muzyków tej epoki ? #rip #zawszetamgdziety #ladypank #cardinalclub - napisał Jan Borysewicz na Instagramie.
Włodzimierz Wander - kariera
Włodzimierz Wander urodził się 19 kwietnia 1939 w Łodzi. W dzieciństwie uczył się gry na skrzypcach i fortepianie. Ukończył Średnią Szkołę Muzyczną w klasie klarnetu.
Debiutował w 1959 roku w zespole dixielandowym Tiger Rag . Następnie występował w łódzkiej formacji Modern Jazz Swing . W latach 1962-1965 współpracował z zespołem Niebiesko-Czarni . W 1965 roku założył grupę Polanie. W 1969 roku Wander z byłą wokalistką zespołu Daną Lerską założył zespół Wanderpol.
W 1977 r. muzyk wyjechał z Polski. W latach 1984-2003 Wander był właścicielem klubu polonijnego „Cardinal” w Chicago. Przewinęła się przez niego czołówka polskich gwiazd, m.in. Karin Stanek, Krystyna Prońko, Czesław Niemen, Bogusław Mec, Stan Borys, Piotr Fronczewski, Waldemar Kocoń, No To Co i Skaldowie, a także wykonawcy amerykańscy.
Zobacz też:
Kora wiecznie żywa na hologramie. Kamil Sipowicz: "Myślę, że byłaby zachwycona"
Przyjaciele wspominają Wojciecha Pszoniaka. "Miał poczucie wspaniałej ironii"
Nie żyje profesor Marcin Król. Wybitny historyk miał 76 lat
Autor: Luiza Bebłot
Źródło zdjęcia głównego: Moment RF