Rekord zakażeń w Polsce
W środę, 21 października odnotowano rekord zakażeń koronawirusem od początku pandemii
Mamy 10 040 nowych i potwierdzonych przypadków zakażenia
- poinformował resort zdrowia.
Najwięcej pochodzi z województw: małopolskiego (1 315), mazowieckiego (1 162), śląskiego (1 008), podkarpackiego (881), kujawsko-pomorskiego (771), wielkopolskiego (755), łódzkiego (675), lubelskiego (658), pomorskiego (548) , dolnośląskiego (462), opolskiego (362), warmińsko-mazurskiego (348), zachodniopomorskiego (285), lubuskiego (283), podlaskiego (268), a najmniej z województwa świętokrzyskiego (259).
Z powodu COVID-19 zmarło 13 osób, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarło 117 osób.
Liczba zakażonych koronawirusem: 202 579/3 851 (wszystkie pozytywne przypadki/w tym osoby zmarłe).
Szpitale w dobie pandemii
Główne wyzwanie, przed jakim stoi Polska w związku z dynamicznym wzrostem zachorowań na COVID-19, to niewystarczająca ilość kadry medycznej – ocenił kierownik Katedry Chorób Zakaźnych i Hepatologii Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach dr hab. Jerzy Jaroszewicz.
Nie mam żadnych wątpliwości, że głównym naszym problemem jest obecnie niewystarczająca w stosunku do aktualnych potrzeb ilość kadry medycznej, zwłaszcza pielęgniarskiej
– powiedział Jerzy Jaroszewicz, który kieruje też Oddziałem Klinicznym Chorób Zakaźnych i Hepatologii Śląskiego Uniwersytetu Medycznego, działającym w Szpitalu Specjalistycznym nr 1 w Bytomiu.
Przyznał, że obłożenie tego oddziału jest obecnie bardzo duże.
Od ponad 2 tygodni mamy 100-procentowe obłożenie, każde miejsce zwolnione przez chorego po wypisie jest znów zajmowane w ciągu 30 minut, najdalej godziny. Główne ograniczenie to możliwość zapewnienia chorym tlenoterapii. Tlen to zasadniczy lek w walce z COVID-19. My niedawno rozbudowaliśmy naszą instalację, pomimo tego instalacja pracuje już na 100 proc. Dalsza rozbudowa w celu zwiększenia miejsc wymagałaby generalnego remontu, na który nie możemy sobie pozwolić, bo nie możemy zamknąć oddziału w trakcie drugiej fali pandemii
– wyjaśnił specjalista.
Bytomski szpital odczuwa brak leku przeciwwirusowego remdesivir – ostatnią dostawę otrzymał 3 tygodnie temu. Bytomscy lekarze jednak z sukcesami leczą chorych na COVID-19 osoczem ozdrowieńców, prowadząc jednocześnie badania naukowe na ten temat.
To leczenie przynosi dobre efekty, jeśli jest podane w odpowiedniej, gorączkowej fazie
– zaznaczył dr hab. Jerzy Jaroszewicz.
Ogniska koronawirusa
Jak ocenił, obserwowana obecnie w Polsce duża dynamika zachorowań "nie napawa optymizmem".
Efekty wprowadzonych przez rząd obostrzeń będą widoczne po co najmniej 4 tygodniach. Obawiam się, że muszą one pójść jeszcze dalej. Obszarem generującym dużą liczbę zachorowań jest, niestety, system edukacji
– dodał.
Za słuszne uznał działania rządu zmierzające do utworzenia szpitali polowych w każdym województwie.
Mogą być potrzebne szybciej, niż nam się wydaje – w ciągu 2-3 tygodni, ale jak zapewnić ich profesjonalną obsadę?
– pyta ekspert.
Dr Jaroszewicz jest natomiast zaniepokojony brakiem na rynku szczepionek na grypę, mimo dużego zainteresowania i rekomendacji ekspertów radzących, by się zaszczepić.
Oczywiście szczepionka na grypę nie uchroni nas przed COVID-19, ale zmniejszenie liczby chorych na grypę, szukających pomocy w SOR-ach, poradniach czy potrzebujących hospitalizacji, pozwoliłaby też zmniejszyć obciążenie pracą służby zdrowia walczącej z nadludzkim już wysiłkiem z SARS-COV-2
– podsumował dr Jerzy Jaroszewicz.
Zobacz też:
Targi antycovidowe w Polsce. Wystawcy zaprezentowali nowatorskie sposoby zwalczania koronawirusa
Nowe badanie: Koronawirus utrzymuje się na skórze pięć razy dłużej niż wirus grypy
Zobacz wideo: Tymczasowy szpital na 500 łóżek powstanie w halach wystawienniczych targów poznańskich
Autor: Jola Marat
Źródło: PAP| x-news
Źródło zdjęcia głównego: Moment RF