Viola Kołakowska wstrzyknęła sobie toksynę jadowitej żaby. "To jest najlepsza szczepionka"

Viola Kołakowska
Tomasz Urbanek/East News
Viola Kołakowska wzięła udział w ceremonii "kambo". Zdaniem sceptycznej w stosunku do szczepionek przeciw COVID-19 gwiazdy, toksyczna wydzielina żaby jest skuteczniejsza niż specjalistyczne preparaty wielkich koncernów i stanowi doskonały sposób na oczyszczenie organizmu. Eksperci przestrzegają przed tą metodą.

Viola Kołakowska zaszczepiła się jadem amazońskiej żaby

Odkąd tylko pandemia koronawirusa pojawiła się w Polsce, Viola Kołakowska co rusz dzieli się swoimi przemyśleniami w tym temacie. Tym razem aktorka, nie wierząc w skuteczność preparatów wielkich koncernów oferujących szczepionkę przeciw COVID-19, postanowiła skorzystać z szamańskiej metody, o czym poinformowała swoich fanów. Viola poddała się iniekcji toksycznej wydzieliny amazońskiej żaby .

- Zrobiłam dzisiaj drugie "kambo", generalnie powinno się robić dwa albo trzy z rzędu. Ja zrobiłam drugie, bo miałam swoje obawy, człowiek ze swoimi przekonaniami walczy, niesłusznie. Nie trzeba tego robić, tylko się temu poddać. No i wczoraj żabka sama mnie zawołała. Zrobiłam to kambo i poczułam, że to nie wszystko i muszę jeszcze doczyścić pewne rzeczy. I dzięki Bogu, że to zrobiłam . Dzisiaj dopiero czuję, że postawiłam tę kropkę nad "i". Jeszcze jedno mnie czeka za dwa tygodnie - powiedziała na Instastory gwiazda.

Kołakowska w dalszej części wypowiedzi przekonywała, że "kambo" jest naturalną i o wiele skuteczniejszą "szczepionką" niż preparaty stworzone w laboratoriach przez specjalistów.

- Jeżeli ludzie szukają prawdziwej szczepionki przeciwko różnym patogenom, wirusom, bakteriom, malarii różnym innym, które są wśród nas i są nam oczywiście potrzebne, ale które mogą być dla nas naprawdę niebezpieczne - a nie tym zaprojektowanym przez człowieka i jest do nich dorobiona cała historia, cały scenariusz - tylko tym prawdziwym, żebyśmy naprawdę wzmocnili swój układ odpornościowy, to to jest najlepsza szczepionka. "Kambo" naprawdę wzmocni wasz organizm, naprawdę go oczyści i pobudzi wasz układ immunologiczny do działania. I wtedy nie musicie się już naprawdę niczego bać. Jesteście bezpieczni. To mogę wam zagwarantować - mówiła Kołakowska.

Czym jest ceremonia "kambo"?

"Kambo" to naturalna substancja stosowana przez plemiona żyjące w amazońskich lasach. Tubylcy pozyskują toksynę ze skóry chwytnicy zwinnej i aplikują ją sobie, wierząc, że ma silne właściwości uzdrawiające i oczyszczające.

Prowadzący warsztaty "szaman" używa żarzącego się patyczka, by usunąć naskórek uczestnika. Te niewielkie ranki smaruje żabim jadem. Jednocześnie wysuszone "kambo" miesza z niewielką ilością wody i dzieli na małe ziarenka.

Szkodliwe teorie Violi Kołakowskiej

Eksperci uczulają, że nie istnieją żadne badania naukowe, które potwierdzałyby prozdrowotne moce "żabiego leku". Viola Kołakowska mimo to przekonuje, że zastrzyki kambo mają dobroczynny wpływ na ludzki organizm.

- Dla żab toksyny to system obronny która zajmuje się płazami w warszawskim zoo. Nie mają innego sposobu, by uniknąć ataku napastników. Toksyna na skórze delikatnego płaza ma wywołać mdłości, osłabienie czy paraliż drapieżnika, żeby przesłać komunikat: to jest niedobre, nie jedz tego, nie dotykaj więcej. Nie wiem, dlaczego ktoś chciałby coś takiego celowo wprowadzić do swojego organizmu - dziwiła się w TVN24 Olga Pofelska, która zajmuje się płazami w warszawskim zoo.

Monika Wróbel-Harmas zauważa, że uczestniczenie w ceremoniale kambo to zachowanie tak ryzykowne jak prowadzenie pojazdu po alkoholu albo branie dopalaczy.

- By stworzyć lek, ktoś poświęcił odpowiednią ilość pieniędzy i czasu. Sprawdził, czym dana substancja jest i jak działa. W lekach ewentualne działania niepożądane są dokładnie opisane, mamy ulotkę, która jest dokumentem prawnym. Wiadomo, w jak wielu przypadkach się takie objawy pojawiają, wiadomo, co należy z nimi zrobić - mówiła w TVN24 rzeczniczka NIZP.

Kambo potępił również były wiceminister zdrowia Jarosław Pinkas, nazywając to "szamańską procedurą".

Viola Kołakowska żali się na hejt

Aktorka po fali swoich wypowiedzi, w których podważała pandemię koronawirusa, a od niedawna skuteczność szczepionek przeciw COVID-19, doczekała się negatywnych komentarzy na swój temat. Wiele osób wytknęło jej, że wygłaszane przez nią teorie, robią krzywdę innym.

Viola Kołakowska czuje się tym urażona, czego wyraz dała w sieci.

- Ludzie są cudowni, ale też jest duża grupa ludzi, którzy są okropni. Są po prostu okropni i chamscy. Jest bardzo dużo chamstwa, prostactwa. Nie wiem, skąd ci ludzie się wzięli. Żeby tylko zaczepić, ugryźć, komuś dowalić, dopiec. Nienawiść, zazdrość, niechęć – najgorsze cechy, jakie można sobie wyobrazić, gadzie cechy. Mam nadzieję, że to się wszystko rozsypie w drobny mak, ta zła, niedobra energia, której jest jeszcze sporo – mówiła na InstaStory Viola Kołakowska.

- Jeżeli ktoś będzie to oglądał z "gadziego systemu", to cały jad, który wyrzucacie, to obrażanie, to wróci do was po prostu. Wszystko to, czym jesteście w stosunku do innych, będzie do was wracało – podsumowała wzburzona.

Zobacz też:

Zobacz wideo: Rytuał kombo miał oczyścić, a doprowadził do śmierci:

Autor: Oskar Netkowski

podziel się:

Pozostałe wiadomości