Strażacy rozwożą do szkół maseczki. Postanowili też pomóc w jeszcze inny sposób

Szkoła maseczki
Sally Anscombe/Getty Images
We wtorek, 1 września rozpoczął się nowy rok szkolny 2020/2021. Placówki oświaty – które w związku z epidemią koronawirusa od połowy marca do końca czerwca prowadziły kształcenie na odległość – wracają do stacjonarnego nauczania. W akcji wspierania szkół w profilaktyce COVID-19 bierze udział Państwowa Straż Pożarna.

Straż pomaga szkołom

Jak przekazał rzecznik komendanta głównego PSP, w całym kraju trwa akcja wspierania szkół w profilaktyce COVID-19.

Wszystkie komendy miejskiej i powiatowej Państwowej Straży Pożarnej prowadzą dystrybucję maseczek i środków dezynfekcyjnych do szkół funkcjonujących na ich terenie

- powiedział Batorski.

Wskazał, że z magazynów Agencji Rezerw Materiałowych ponad 12 mln maseczek i niemal 700 tys. litrów płynu do dezynfekcji dostarcza Poczta Polska do jednostek organizacyjnych Państwowej Straży Pożarnej.

Strażacy dowieźli do szkół już 85 proc. tych środków

- podkreślił.

Wytyczne sanitarne w szkołach

Dla 4,6 mln uczniów we wtorek rozpoczął się nowy rok szkolny 2020/2021, a szkoły wracają do stacjonarnego nauczania. Mają w nich obowiązywać wytyczne sanitarne przygotowane przez resorty zdrowia i edukacji wraz z głównym inspektorem sanitarnym. Zgodnie z nimi do placówek oświaty może uczęszczać uczeń bez objawów infekcji dróg oddechowych i gdy domownicy nie przebywają na kwarantannie lub w izolacji.

W wytycznych wskazano, że w szkołach będą obowiązywać ogólne zasady higieny: częste mycie rąk (bezzwłocznie po przyjściu do szkoły), ochrona podczas kichania i kaszlu oraz unikanie dotykania oczu, nosa i ust. Osoby wchodzące do budynku szkoły powinny mieć możliwość skorzystania z płynu do dezynfekcji rąk. Jeżeli jest taka możliwość, w szatni należy udostępnić uczniom co drugi boks lub wprowadzić różne godziny przychodzenia do szkoły.

W miarę możliwości rekomenduje się też taką organizację pracy, która umożliwi zachowanie dystansu między osobami przebywającymi szkole i ograniczy gromadzenie się uczniów. Wskazano, że mogą to być np. różne godziny przerw lub zajęć na boisku. Należy także unikać częstej zmiany pomieszczeń, w których odbywają się zajęcia. Sale lekcyjne mają być wietrzone.

Uczniowie i nauczyciele na lekcjach nie muszą mieć maseczek zasłaniających usta i nos, ale - jak zaznacza MEN - jeśli będzie taka potrzeba, będą musieli ich użyć. Jak wyjaśnił, przez taką potrzebę rozumie np. większe szkoły i niewielkie powierzchnie wspólne, w których jednocześnie przebywa dużo młodzieży lub podwyższone zagrożenie epidemiczne (chodzi m.in. o korytarze szkolne). Wtedy dyrektor szkoły powinien wprowadzić tego typu obostrzenia.

W szczególnych sytuacjach dyrektorzy szkół w porozumieniu z organami prowadzącymi i przy pozytywnej opinii inspektora sanitarnego będą mogli decydować o przejściu na kształcenie w systemie mieszanym (łączącym kształcenie stacjonarne oraz kształcenie na odległość) bądź całkowicie zdalnym.

Minister Piontkowski, mówiąc o przepisach na konferencji prasowej, zastrzegł, że decydujący głos w kwestii przejścia na edukację zdalną będzie miał inspektor sanitarny, aby "nie decydowały subiektywne wrażenia dyrektora szkoły, nauczycieli, części rodziców, tylko doświadczenie inspektorów sanitarnych".

Stąd wyraźne zalecenie, że bez zgody powiatowego inspektora nie można podejmować tych działań, które by odchodziły od kształcenia stacjonarnego

- podkreślił szef MEN.

Dodał, że przygotowane przepisy dają także możliwość reagowania na przypadki indywidualne wobec uczniów na kwarantannie.

Rozpoczął się rok szkolny. Do szkół wraca 4,5 miliona uczniów. Choć szkoły starają się, aby powrót dzieci do placówek był jak najbezpieczniejszy, wśród nauczycieli i rodziców nie brakuje obaw.

>>> Zobacz także:

Autor: Iza Dorf

Źródło: PAP

podziel się:

Pozostałe wiadomości