Wybuch pandemii w ZEA
W momencie nadejścia pandemii w Zjednoczonych Emiratach Arabskich wybuchła panika. Wówczas ceny ropy były najniższe od dekady, turystyka zamarła, a wiele planowanych imprez przełożono. Doszło do masowych migracji związanych z brakiem zatrudnienia.
Do tej pory wykryto tam około 159 tysięcy zakażeń, z czego wyzdrowiało już ponad 149 tysięcy. Ilość nowych przypadków to około 1200 dziennie, a od początku pandemii zmarły jedynie 554 osoby . Czego to zasługa?
- Po prostu ludzie tu przestrzegają zasad, pilnują się, gdyż grożą duże kary, bądź możliwość po prostu wydalenia z tego kraju, jeżeli ktoś ich nie przestrzega - tłumaczył w Dzień Dobry TVN Krzysztof Sadecki, który od 11 lat pracuje i mieszka w ZEA.
Zasady obowiązujące w ZEA w trakcie pandemii
A zasad w tym kraju teraz obowiązuje sporo. Testy na COVID-19 w miejscu pracy robi się co 7 dni . Otwarte są restauracje, kina, teatry, muzea, plaże itp. jednak obok siebie w tych miejscach może siedzieć wyłącznie rodzina. W innych przypadkach obowiązuje 2-metrowy dystans.
Wszędzie należy poruszać się w maseczkach. Taksówkarz po zakończeniu każdego kursu musi zdezynfekować siedzenie i klamki . W restauracjach sprawdzają temperaturę, każą zdezynfekować ręce oraz notują imię, nazwisko i telefon - w przypadku, gdy ktoś okazałby się zakażony, wszyscy inni, którzy tego dnia byli w restauracji, muszą się stawić na obowiązkowe testy. Ponadto Dubai Security (tamtejsze połączenie policji i wojska) monitoruje całe miasto i na podstawie nagrań z kamer też można dostać mandat . A mandaty nie są małe - minimalny, jaki można otrzymać jest o wysokości 3000 dirhamów (ok. 3000 złotych).
- Musimy pamiętać, że tutaj większość osób, to ludność z ponad 150 krajów. To są ludzie, którzy tu pracują, czyli są na tzw. wizie work permit i mają pozwolenie na pracę. Jeżeli ma się za dużo mandatów - powiedzmy właśnie za nieprzestrzeganie zasad, a te mandaty są dosyć ogromne - jeżeli nie stać kogoś tutaj na życie, to musi opuścić ten kraj - mówił Krzysztof Sadecki.
Jak sobie poradzono z koronawirusem?
W ZEA imamowie i rząd mówią, że koronawirus to kara boska, która została zesłana na ludzi, ponieważ zapędzili się w pogoni za pieniądzem. Pandemia to dla nich czas na refleksję, by powrócić do Boga. Arabowie wszystko co robią, robią ku chwale Boga - a tym samym wierzą w imamów i rząd.
Do dziś w Zjednoczonych Emiratach Arabskich wykonano ponad 10 milionów testów, czyli więcej niż liczba mieszkańców. Przywódcy dają także dobry przykład - premier ZEA, Muhammad bin Raszid Al Maktum przyjął eksperymentalną szczepionkę przeciwko COVID-19 . Szczepionki zresztą będą tam obowiązkowe i darmowe dla wszystkich. W Zjednoczonych Emiratach Arabskich bowiem woda, edukacja, opieka medyczna, muzea, szkoły, przedszkola, przejazdy drogowe i transport jest za darmo. Ponadto rząd zaangażował media w tworzenie dokładnego, terminowego i rzetelnego przekazu.
- Po pierwsze informowali, edukowali, mówili, dlaczego ten wirus jest tak poważny, dlaczego trzeba przestrzegać zasad. Opowiadali ciągle w telewizji, w radiu o tym, jak się zabezpieczyć, jak możemy sobie pomagać. Duża kampania informacyjna przez media została wprowadzona, żeby ludzi uświadomić na ten temat, z czym jest związany ten wirus, jak on wygląda, jakie są konsekwencje - opowiadał w naszym programie Krzysztof Sadecki.
Co warto zwiedzić w Dubaju? Po najpiękniejszych i najciekawszych miejscach oprowadzał Michał Cessanis. Zobacz wideo:
Zobacz też:
- Zwyczaje zakupowe w pandemii. Jesteśmy oszczędni, ale chętniej wydajemy w sieci
- Co kupić nie tylko podczas Black Week? Oto ponadczasowe elementy garderoby, które warto mieć w swojej szafie
- Klaudia El Dursi zachwyciła bajkową suknią w finale "Hotelu Paradise 2". "Projektant zmieniał ją specjalnie dla mnie"
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl
Autor: Sabina Zięba
Reporter: Marek Zieliński