Polka z urodzenia, Kolumbijka z wyboru: "Poza klimatem upodobałam sobie kulinaria i przede wszystkim ludzi"

Wiele osób uważa Kolumbię za niebezpieczne miejsce, okazuje się jednak, że to mylne wrażenie. Ola Andrzejewska udowadnia, że można tam znaleźć swoje miejsce na ziemi. Choć wyjechała z Polski już kilka lat temu, nie zamierza wracać. Dlaczego pokochała Amerykę Południową?

Polka w Kolumbii

Ola Andrzejewska to Polka z urodzenia, lecz Kolumbijka z wyboru . Wyjechała kilka lat temu do Ameryki Południowej na staż, pokochała pogodę i postanowiła zostać tam na dłużej. Wyszła za mąż, urodziła synka i ułożyła sobie życie.

Poza klimatem to też jeszcze upodobałam sobie kulinaria i przede wszystkim ludzi kolumbijskich

- wyznała w Dzień Dobry TVN.

Dziś jest blogerką - prowadzi kanał o nazwie "Polka w Kolumbii", a także eksportuje w różne części świata kwiaty, które rosną tam przez okrągły rok i mają dziennie aż 12 godzin światła.

Ola Andrzejewska o Kolumbii

Ola opisuje Kolumbię, jako "krainę szamanów i kakaa". Do bogactw naturalnych tego kraju należą również szmaragdy. To właśnie stamtąd pochodzi aż 33 proc. ich światowej produkcji. Te kolumbijskie są bardzo ciemne, a wiadomo, że im ciemniejsze, tym bardziej cenne.

Jednak mimo sprzedaży drogocennych kamieni, Kolumbijczycy nie są zamożni. Bogota, stolica kraju, znana jest z kradzieży oraz rabunków.

Najważniejsze jest, żeby się nie poruszać po zmroku po niebezpiecznych dzielnicach miast, no i żeby się nie obnosić. (...) Kolumbia nie jest ideałem, Kolumbia nie jest krajem socjalnym, w którym są zapomogi. Tutaj rzeczywiście każdy sobie zawsze musi radzić sam

- wyjaśniła Ola Andrzejewska.

Jednocześnie blogerka utrzymuje, że największym ryzykiem związanym z tym krajem jest to, że można się w nim po prostu szybko zakochać .

Kolumbia w czasie pandemii koronawirusa

W trakcie pandemii koronawirusa Kolumbijczycy radzą sobie w oryginalny sposób. Przede wszystkim... więcej kradną.

W tym momencie, kiedy rzeczywiście nie ma możliwości zarobienia, bieda i rozwarstwienie społeczne bardzo wzrosło

- wyjaśniła Polka w Kolumbii.

Ponadto, oprócz obowiązku ciągłego noszenia maseczek, władze wprowadzają ciekawe, ale także niejednokrotnie absurdalne obostrzenia. Przykładowo - w niektóre dni nie mogą wyjeżdżać z miasta samochody z określonym numerem w rejestracji. Przez jakiś czas obowiązywało również ograniczenie polegające na tym, że w parzyste dni mogły wychodzić kobiety, w nieparzyste - mężczyźni.

Dom w powietrzu! Na kolumbijskim klifie "wisi" hostel dla odważnych gości. Zobacz wideo:

Zobacz też:

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl

Autor: Sabina Zięba

Reporter: Aleksandra Rogowska-Lichnerowicz

podziel się:

Pozostałe wiadomości