Podróż Mateusza Waligóry
Mateusz 3 września wyruszył w niezwykłą podróż. Postanowił przejść całą Polskę wzdłuż Wisły - z Baraniej Góry aż do Zatoki Gdańskiej. Żeby tego dokonać, musiał pokonać aż 1150 km. Odwiedził setki wiosek, kilka miast i osiem województw . Jego wyprawa zakończyła się 17 października. Co go najbardziej zaskoczyło w czasie jej trwania?
Fascynujące było to, w jak pięknym żyjemy kraju, jak przyjaźni, życzliwi, ciekawi i cierpliwi są ludzie, których spotykam. Jak szybko potrafią się otworzyć
- powiedział w Dzień Dobry TVN podróżnik.
Trudne momenty wyprawy
Podczas podróży Waligórę spotkało wiele niedogodności. Nie sprzyjała mu pogoda - padał deszcz i wiał porywisty wiatr. Na stopach pojawiły się pęcherze, bolały go plecy, nie raz był przemoczony. Mimo to, nie chciał zrezygnować. Świadomość celu dodawała mu motywacji.
Ani razu nie pomyślałem, że te trudności są na tyle duże, że powinienem wrócić do domu, bo nie dam rady. Nie, czegoś takiego kompletnie nie było. (...) Ja jestem w stanie zagwarantować to swoim bajkowym nazwiskiem, że każdy, kto się tego podejmie, przeżyje przygodę życia
- wyznał Mateusz Waligóra.
Gratulujemy podróżnikowi kolejnego niebywałego osiągnięcia!
Wzdłuż Wisły przez całą Polskę. Zobacz wideo:
Zobacz też:
- Wrażliwy rolnik spod Olsztyna łączy pracę w gospodarstwie z kulturystyką. Jego forma robi wrażenie!
- Bizony, zamki i pałace, czyli co warto zobaczyć w województwie świętokrzyskim?
- Najsłynniejsza tarta z Saint-Tropez została stworzona przez Polaka. Zachwycała się nią sama Brigitte Bardot
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl
Autor: Sabina Zięba
Reporter: Szymon Brózda