Koronawirus w USA - pierwszy pies śmiertelną ofiarą
Nowojorska rodzina z Long Island powiadomiła, że nie żyje ich owczarek niemiecki, który był pierwszym w USA psem z pozytywnym wynikiem na obecność Covid-19. Zaczął mieć problemy z oddychaniem w połowie kwietnia.
W wywiadzie dla miesięcznika „National Geographic” Robert Mahoney powiedział, że otrzymał telefon potwierdzający zakażenie jego sześcioletniego owczarka Buddy podczas świąt Wielkanocy. Objawy choroby, w tym ciężki oddech i gęsty śluz płynący z nosa pojawiły się u niego kilka tygodni wcześniej.
Mahoney podkreślił, że ponieważ walka z pandemią koncentrowała się głównie na ratowaniu ludzkiego życia, trudno było zorganizować przeprowadzenie testu na psie. Gdy szukali weterynarza, który mógłby zbadać Buddy'ego, jego stan się pogarszał.
Pies ofiarą koronawirusa
Pies tracił na wadze i stał się ospały. Otrzymywał antybiotyki, a później steroidy. Wykryto u niego szmery w sercu.
Właścicielom zajęło miesiąc, zanim szpital dla zwierząt Bay Street w końcu zgodził się przeprowadzić owczarkowi test na koronawirusa. Przyniósł on wynik pozytywny. Drugi pies rodziny, 10-miesięczny owczarek niemiecki, nie zachorował.
Dodatkowe testy przeprowadzone na Buddy'm zaledwie w pięć dni po pierwszym wykazały, że w jego organizmie wirusa już nie było. Miał jednak przeciwciała, co dowodziło, że był wcześniej zakażony.
Owczarek niemiecki. Jaki jest jego charakter? Obejrzyj materiał:
Zobacz też:
Gwiazdy, które przygarnęły zwierzęta ze schroniska. W tych psiakach trudno się nie zakochać
Orlando Bloom uczcił pamięć nieżyjącego pupila. "Łzy nie przestają płynąć"
Widzimy się w Dzień Dobry Wakacje! Na program zapraszamy w każdą sobotę i niedzielę od 9:00.
Autor: Luiza Bebłot
Źródło: PAP