Dorota Ogonowska to mieszkanka Sopotu, która jeszcze trzy i pół roku temu pracowała w sklepie. Jej pogląd na świat zmieniła wizyta w siłowni. Dziś jest trenerką personalną oraz stałym bywalcem zawodów kulturystycznych bodyfitness, w których oceniane są m.in. napięcie mięśni i wygląd ciała. Jej największym sukcesem jest zdobyte w Hiszpanii mistrzostwo świata. Ta nagroda była marzeniem trenerki, które udało się zrealizować. Dorota udowadnia, że ciężką pracą można osiągać wielkie sukcesy. Trzeba tylko chcieć.
Jak to wszystko się zaczęło?
Jeszcze niedawno Dorota Ogonowska pracowała w sklepie, dziś zdobywa wysokie noty na zawodach. Jak zaczęła się jej przygoda z siłownią? Trenerka przyznaje, że po 7 latach stania za ladą, jej kręgosłup nie wytrzymywał napięcia. Dorota postanowiła wrócić na salę treningową, aby wzmocnić mięśnie. Początkowo ćwiczyła pilates i zumbę. Nieco później partner namówił ją do treningu siłowego.
Trenuję od trzy i pół roku, pięć razy w tygodniu, po trzy godzinny dziennie. Ćwiczenia z ciężarami plus odpowiednia dieta sprawiły, że efekty tej pracy pojawiały się szybko.
– przyznała.
Jak ważna jest dieta w tym sporcie?
Utrzymanie ciała w takiej formie wymaga restrykcyjnego przestrzegania diety. Wszelkiego rodzaju ciasteczka, wafelki i słodkie produkty nie są mile widziane. Jednak dla Doroty nie są to wyrzeczenia. Jak przyznała, to jest jej sposób na życie i nawet po okresie startowym, kiedy może sobie pozwolić na małe grzeszki, nie czuje takiej potrzeby.
Tym razem w święta będę jadła normalnie. Od marca jestem na diecie redukcyjnej.
– powiedziała trenerka.
Zobacz też:
- Michał jest lodowym mistrzem świata. Pływa w wodzie o temp. 4 stopni Celsjusza
- Wiek nie ma znaczenia. Balet może tańczyć każdy!
- Sesja medytacji z Agnieszką Maciąg
Autor: Nastazja Bloch