Niezwykłe zjawisko nadciąga z Wysp Kanaryjskich. Kalima dotrze także do Polski

Gwiazdy na niebie. Mężczyzna patrzy w rozgwieżdżone niebo.
horoskop
Źródło: Mohaimen Wareth/EyeEm
Kalima to niezwykłe zjawisko, które dotarło do Europy z Wysp Kanaryjskich. Będziemy mieli z nim do czynienia także w naszym kraju. Pył z Sahary może zasnuć niebo i ograniczyć widoczność. Sprawdź, gdzie i kiedy możemy się go spodziewać.

Kalima - co to jest

Pył z Sahary w ostatnich dniach utrudniał życie mieszkańcom Wysp Kanaryjskich. Zjawisko, określane jako kalima, pojawia się co roku nad Oceanem Atlantyckim jako efekt burz piaskowych i wiatru ze wschodu. Na Wyspach jest bardzo dotkliwe, dalej na północ w Europie już mniej, ale lokalnie może wpłynąć na pogorszenie jakości powietrza.

Piasek lub pył z Sahary przemieszcza się na zachód od kontynentu regularnie. Gdy dociera nad Wyspy Kanaryjskie, gdzie nazywany jest kalimą, często opada, osadzając się na domach i samochodach oraz mocno ogranicza widoczność. Związany jest ze naturalnie występującym co roku zjawiskiem warstwy powietrza saharyjskiego (ang. Saharan Air Layer - SAL).

Kalima z Wysp Kanaryjskich

Gorące i suche powietrze znad Sahary przemieszcza się na zachód, gdzie nad Oceanem Atlantyckim wypychane ponad gęstsze powietrze morskie. W tej ciepłej warstwie "podróżuje" też saharyjski piasek i pył. I to niemałe jego ilości. Szacuje się, że rocznie jest to kilkadziesiąt milionów ton. Potrafi dotrzeć nawet do Ameryk. Zdarza się, że wiatr przenosi pył bardziej na północ, do Europy. I to właśnie czeka nasz kontynent w najbliższych dniach.

Najnowszej kalimy mieszkańcy Wysp Kanaryjskich doświadczyli w minionym tygodniu. Pył pojawił się już w weekend w Hiszpanii, a według prognoz, m.in. NASA oraz naukowców z programu Copernicus (działa w ramach ESA - Europejskiej Agencji Kosmicznej), w kolejnych dniach dotrze dalej, do północnej i centralnej Europy. Najmocniej dotknie Hiszpanię i Francję, ale może pojawić się nawet w Norwegii.

Kalima dotrze do Polski

Z animacji zamieszczonej przez Marka Parringtona, głównego naukowca z Copernicus Atmosphere Monitoring Service (CAMS), wynika, że w naszym kraju saharyjski piasek może zasnuć niebo we wtorek i środę. Głównie na północy kraju, choć mniejszym zakresie dotrze też nad cały obszar Polski.

CAMS wyjaśnia, że prawdopodobne jest, że pył "spowoduje znaczny spadek jakości powietrza w dotkniętych regionach" - chodzi tutaj głównie o Hiszpanię i Francję oraz możliwe że także Wielką Brytanię i kraje Beneluksu.

- Wysokie stężenia pyłu mogą mieć wpływ na zdrowie układu oddechowego ludzi w dotkniętych regionach i zwiększać zanieczyszczenie powietrza pyłem zawieszonym ze źródeł lokalnych - tłumaczy Mark Parrington, cytowany w komunikacie CAMS.

Saharyjski pył może też przynieść czerwony odcień nieba, intensywniejszy niż zwykle kolory o wschodzi i zachodzie słońca oraz spowodować opadanie i osadzanie się pyłu na oknach i karoseriach samochodów. Trudno jednak przewidzieć, jaka będzie skala tego zjawiska.

Pył z Sahary pojawił się nad Europą kilka tygodni temu, barwiąc śnieg w Alpach na żółto. W znacznie mniejszej skali można to też było zauważyć w Polsce.

Niecodzienny widok w Andorze. Jazdę na nartach utrudnia w Pirenejach... piasek z Sahary. Zobacz wideo:

x-news 

Zobacz też:

Walka o życie dziecka po próbie samobójczej: "Zabrakło psychologa i psychiatry kilkanaście miesięcy wcześniej"

Nowe ulgi podatkowe z związku z COVID-19. Sprawdź, co możesz odliczyć

Podczas kupowania ubrań liczy się głównie cena. Młodzi nie przejmują się etyką i ekologią

Autor: Luiza Bebłot

Źródło: gazeta.pl

podziel się:

Pozostałe wiadomości