Najmniejsze dziecko na świecie po 13 miesiącach opuściło szpital. Lekarze długo walczyli o zdrowie dziewczynki

Rączka niemowlaka z opaską szpitalną owiniętą wokół nadgarstka
Vladimir Nenov / EyeEm
Kwek Yu Xuan urodziła się jako wcześniak, a jej waga nie przekraczała 212 g. Niemowlę przyszło na świat w czerwcu zeszłego roku i zostało oficjalnie uznane za najmniejsze dziecko świata. Po 13 miesiącach dziewczynka opuściła szpital i wreszcie znalazła się w domu ze szczęśliwymi rodzicami.

Narodziny maleńkiej Kwek Yu Xuan zwróciły uwagę mediów na całym świecie. Dziewczynka przyszła na świat w trakcie pandemii koronawirusa, a lekarze nie dawali jej dużych szans na przeżycie. Po ponad rocznym pobycie w jednym z singapurskich szpitali, dziecko przybrało na wadze i zostało wypisane do domu.

Najmniejsze dziecko świata

Kwek Yu Xuan urodziła się w 25. tygodniu ciąży. W trosce o zdrowie jej mamy, lekarze podjęli decyzję o cesarskim cięciu. Noworodek mierzył zaledwie 24 cm, a jego waga nie przekraczała 212 g. Ze względu na nikły stopień wykształcenia niezbędnych do życia organów, rodzice dziewczynki i opiekujący się nią medycy liczyli się z tym, że może nie przeżyć. Dziewczynka została poddana leczeniu, które miało umożliwić jej prawidłowy rozwój.

Ze względu na swoją wagę, mała Kwek Yu Xuan tuż po narodzinach porównywana była do jabłka . Dziewczynka została uznana za najmniejsze dziecko świata, pobijając tym samym rekord innego maleństwa, które z wagą 245 g przyszło na świat w Stanach Zjednoczonych w 2018 roku.

Kwek Yu Xuan po 13 miesiącach opuściła szpital

Rekordowo mały wcześniak, dzięki troskliwej opiece lekarzy i rodziców, przybrał na wadze i pokonał komplikacje zdrowotne, które zagrażały jego życiu. Po 13 miesiącach leczenia dziewczynka została wypisana ze szpitala i wszystko wskazuje na to, że jej rozwój przebiega prawidłowo. Obecnie waży już ponad 6 kg, wciąż jednak boryka się z poważnym schorzeniem płuc. Medycy zgodzili się jednak na to, by zamieszkała w domu z rodzicami i starszym bratem. Bliscy małej Kwek Yu Ksan nie kryją wzruszenia, są także wdzięczni ludziom, którzy wsparli rehabilitację dziecka. Ponad roczny pobyt w szpitalu został sfinansowany dzięki akcji crowdfunundingowej. To poruszeni losami wcześniaka internauci zebrali niezbędne środki na kosztowne leczenie.

Zobacz także:

Zobacz wideo: Pomagamy wcześniakom

Dzień Dobry TVN

Autor: Magdalena Brzezińska

podziel się:

Pozostałe wiadomości