Margaret przeszła metamorfozę
Korzystając z chwili oddechu od świata mediów, Margaret postanowiła skupić się na odzyskaniu równowagi psychicznej. Wyprowadziła się z Warszawy i razem ze swoim mężem, Piotrem "KaCeZet" Kozieradzkim, zamieszkała w lesie.
Teraz wokalistka jest nie do poznania. Jej egzotyczne zdjęcie podbija sieć. Piosenkarka pozuje do niego z leniwcem. I choć to na uroczym zwierzaku skupiła się uwaga fanów, można też zauważyć, jak gwiazda wygląda w naturalnym wydaniu, bez makijażu. Wzrok przykuwa zwłaszcza jej bardzo szczupła sylwetka.
- Ale ślicznie. Super widzieć cię taką szczęśliwą. Promieniejesz! Jak pięknie, a twój naturalny uśmiech zachwyca - czytamy w komentarzach.
Margaret i afera narkotykowa
Artystka dopieszcza swój najnowszy album "Maggie Vision", którego premiera zaplanowana jest na 12 lutego 2021 r. Ostatnimi czasy nie zabrakło jednak kontrowersji. Piosenkarka w kilku utworach nawiązała do narkotyków, przez co, jak sama mówiła, "robiło się z niej ćpunkę".
Nie tak dawno ukazał się singiel Margaret zatytułowany "Roadster", w którym pojawia się motyw używek.
- Znowu to samo w te noce, gdy nie śpię, ludzie snują się bez celu po mieście, ktoś mnie zaprasza na kreskę, ja nie chcę - słyszymy w utworze.
Innym nawiązaniem do narkotyków był post Margaret.
- A miało być tak - "I jest mi błogo jak po emce codziennie. Rozpuszczam moje włosy gęste w pętli skepta shutdown" - czytamy.
Jakiś czas temu w rozmowie z Gala.pl gwiazda powiedziała, że krzywdząca jest dla niej łatka osoby nadużywającej narkotyków. Co więcej, nie ma to nic wspólnego z rzeczywistością.
- To jest w ogóle ciekawe, że robi się ze mnie aktualnie ćpunkę. W takim momencie w moim życiu, gdy nigdy wcześniej nie żyłam tak zdrowo, nie byłam tak szczęśliwa i tak OK sama ze sobą. Biegam, jem zdrowo, więc z jednej strony mnie to śmieszy, a z drugiej też bardzo często rani, bo to też wpływa na mnie, na mój wizerunek i na to, jak myślą o mnie ludzie - podkreśliła.
- Nie chcę promować narkotyków i ćpania, po prostu pokazuję jakąś prawdę, w sensie, że raz na jakiś czas zajaram gibona, wszyscy to robimy i po prostu luz - stwierdziła artystka w rozmowie z magazynem.
Zobacz też:
- Mądre diety, czyli zdrowe odchudzanie podczas izolacji
- Margaret odniosła się do plotek o uzależnieniu od narkotyków: "Robi się ze mnie ćpunkę"
- Margaret o pierwszej płycie po polsku: "Wcześniej nie byłam na to gotowa, to trudny język
Zobacz wideo: Czy podobieństwa się przyciągają?
Autor: Oskar Netkowski