Maja Włoszczowska po igrzyskach w Tokio zamierza zakończyć karierę sportową. Czym się zajmie?

Ostatnia prosta w karierze Mai Włoszczowskiej
W sporcie Maja Włoszczowska osiągnęła imponujące wyniki. Wciąż jednak nie wszystko, o czym marzy. Na igrzyskach w Tokio chciałaby zdobyć ten najbardziej upragniony cel, a potem nie startować już w zawodach kolarstwa górskiego. Wicemistrzyni olimpijska ma inne plany.

O przygotowaniach do Letnich Igrzysk Olimpijskich w Tokio oraz pomysłach na siebie po zakończeniu kariery Maja Włoszczowska opowiada, jadąc na rowerze przez Granadę, jedno z najpiękniejszych miejsc w Andaluzji. – Tam, kraina wiecznego śniegu, 4 stopnie – mówi spoglądając na góry – ale na szczęście na treningi zjeżdżamy na dół, tutaj jest dużo cieplej. A dziś, korzystając z okazji, postaram się zwiedzić kawałeczek tego pięknego miasta i może uda mi się wam ten kawałek pokazać. Jestem w Granadzie tylko jeden dzień. Poza rowerem nigdzie się raczej nie wychylam, więc shoppingu ani fryzjera nie będzie – dodaje.

Co Maja Włoszczowska robi w Hiszpanii?

Maja Włoszczowska, podwójna wicemistrzyni w jeździe na rowerze igrzysk olimpijskich, mistrzyni świata, mistrzyni Europy i mistrzyni Polski na Półwyspie Iberyjskim szykuje się do Letnich Igrzysk Olimpijskich w Tokio. – Cały czas się czuję w pełni sił po to, aby walczyć o medal – deklaruje gwiazda sportu. Wszystko wskazuje na to, że będą one ostatnią prostą w jej karierze.

Maja Włoszczowska chce zakończyć karierę?

Na pytanie Mateusz Hładkiego, czy podtrzymuje decyzję, że te igrzyska będą zwieńczeniem jej kariery, aż trzy razy odpowiedziała "tak". Dlaczego postanowiła zrezygnować właśnie w tym roku, po igrzyskach olimpijskich? – Brakuje mi oczywiście w moim dorobku złota, więc jest ono moim wielkim marzeniem. A poza tym dla każdego sportowca igrzyska olimpijskie są czymś absolutnie wyjątkowym i nie wyobrażałam sobie zakończyć karierę w roku innym niż rok olimpijski – mówi Maja Włoszczowska.

W rozmowie z reporterem Dzień Dobry TVN Maja Włoszczowska zauważyła, że wprawdzie nie wygląda na swój wiek – a ma 37 lat – ale "już prawie ćwierć wieku ściga się w zawodach". Igrzyska w Tokio będą już piąte, w których weźmie udział. – Myślę, że wystarczy. Zrobię miejsce młodzieży – wyjaśniła swoją decyzję o zakończeniu kariery.

Co Maja Włoszczowska zamierza robić po zakończeniu kariery

To, że nie będzie już startować w zawodach kolarstwa górskiego, nie znaczy jednak, że zamierza zrezygnować ze sportu. Po zakończeniu kariery chciałaby spróbować skitouringu i kitesurfingu. Najbardziej interesują ją te dyscypliny sportu, których nie wolno jej było uprawiać. – Niektóre nie były możliwe ze względu na kontuzyjność, inne ze względu na to, że w programie treningowym nie ma na nie czasu. Jak już mam wolne, to mam leżeć i odpoczywać – mówi, śmiejąc się.

Co będzie robić zawodowo, biorąc pod uwagę, że z wykształcenia jest matematykiem? Zapytana o to, czy chciałaby pracować w instytucjach finansowych albo korporacjach, odpowiedziała, że raczej założy własny biznes. – Mam nadzieję, że w nim będę w stanie wykalkulować to ryzyko właściwie.

Kariera Mai Włoszczowskiej a jej związek z Przemkiem Zawadą

Czy Przemek Zawada, pilot rajdowy cieszy się z decyzji Mai o zakończeniu kariery? W końcu mieliby więcej czasu dla siebie... - Myślę, że on zaakceptował mój styl życia, wręcz bardzo fajnie się w niego wtopił. Na szczęście on teraz tak sobie ułożył swoją pracę, że może pracować zdalnie, a w związku z tym często podróżować i mi towarzyszyć w zgrupowaniach – mówi Maja Włoszczowska. Zawodowo jej partner – jak cała rodzina Włoszczowskich – produkuje stroje kolarskie. I tak jak oni - jeździ na rowerze. – Wejście w rodzinę Włoszczowskich nie pozostawia innej możliwości – mówi wicemistrzyni olimpijska.

Maja Włoszczowska mówi, dlaczego warto jeździć na rowerze

Sportsmenka zauważyła, że Polacy zaczęli masowo jeździć na rowerach. Cieszy ją to nie tylko z powodu ekologii. – Jest to zdrowe dla planety i dla nas, ale to nie tylko sport, także sposób na zwiedzanie świata. W ten sposób zaczęłam jeździć na rowerze, że z rodziną byłam we Francji, oglądaliśmy zamki. Na rowerze dotrzemy w miejsca, które są niedostępne samochodem czy za daleko na piechotę. Uważam, że krótka przejażdżka, nawet rowerem do pracy, od razu nam odświeża głowę i poprawia nastrój, więc naprawdę zachęcam do tego każdego - mówiła w rozmowie z Mateuszem Hładkim.

Zobacz także:

Maryna Gąsienica-Daniel - najlepsza polska narciarka alpejska XXI wieku. "Zawsze staram się cieszyć tym, co robię"

Ma 75 lat i jeździ na rolkach. "Wiek nie jest żadnym ograniczeniem"

Liliana Olszewska miała niecałe dwa miesiące, gdy zmarła jej mama - Agata Mróz. Też zostanie siatkarką?

Zobacz wideo: Tak walczą najmłodsi kendocy

Autor: Magdalena Zamkutowicz

Reporter: Mateusz Hładki

podziel się:
Prowadzący:

Pozostałe wiadomości