Książę Filip, mąż królowej Elżbiety II zmarł 9 kwietnia, na dwa miesiące przed swoimi setnymi urodzinami. W połowie marca arystokrata opuścił szpital, gdzie przeszedł operację serca. Jego śmierć jest wielkim wstrząsem nie tylko dla rodziny królewskiej, ale też dla Brytyjczyków, którzy darzyli go ogromną sympatią.
Książę Karol w oficjalnym przemówieniu po śmierci księcia Filipa
O śmierci księcia Filipa dowiedzieliśmy się z oficjalnego profilu rodziny królewskiej na Instagramie. Tam też w sobotę 10 kwietnia pojawił się filmik z oficjalnym przemówieniem jego syna, księcia Karola. Przyszły król z trudem powstrzymywał łzy, musiał jednak przestrzegać etykiety i na chwilę zapomnieć o przesadnym okazywaniu emocji. Na krótkim nagraniu mówił o swoim ojcu bardzo ciepło:
Był bardzo wyjątkową osobą, która… przede wszystkim byłaby zdumiona reakcją i wzruszającymi rzeczami, które o nim powiedziano
Książę Karol powiedział też, że w ciągu ostatnich 70 lat jego ojciec "pełnił najbardziej niezwykłą, oddaną służbę królowej, rodzinie i krajowi". Jak dodał, cała rodzina królewska jest poruszona wyrazami wsparcia i kondolencjami, które napływają z całego świata.
- Doceniamy to w tej szczególnej stracie i w tym szczególnie smutnym czasie - zapewnił syn księcia Filipa.
Pogrzeb księcia Filipa
Ceremonia odbędzie się w sobotę, 17 kwietnia o godz. 15.00 w Windsorze. Pogrzeb nie będzie miał charakteru państwowego, co w dużej mierze odzwierciedla jego życzenie - ogłosił Pałac Buckingham. Odbędzie się zgodnie z wymogami restrykcji epidemicznych, co oznacza, że będzie mogło w niej wziąć maksymalnie 30 osób. Lista uczestników zostanie ogłoszona w czwartek, ale jak się oczekuje znajdą się na niej wszystkie dzieci i wnuki księcia, w tym książę Harry, choć będąca w ciąży jego żona, księżna Meghan, za radą lekarzy nie przyleci z USA.
Jak podano, członkowie rodziny królewskiej będą szli za trumną, z wyjątkiem królowej, która uda się do kaplicy św. Jerzego na zamku w Windsorze oddzielnie. Procesja potrwa osiem minut, a trumna będzie udekorowana sztandarem książęcym, z wieńcem, czapką marynarską i mieczem na szczycie. W kaplicy uczestników pogrzebu powitają dziekan Windsoru i arcybiskup Canterbury. Ani oni, ani osiem osób niosących trumnę nie są wliczani do 30 uczestników pogrzebu.
Ceremonia zostanie poprzedzona minutą ciszy w całym kraju i będzie transmitowana w telewizji. Ma ona uczcić "ogromny wkład i trwałe dziedzictwo" księcia.
Nie odbędą się żadne publiczne procesje i zaapelowano, aby osoby postronne nie przyjeżdżały do królewskich rezydencji. Chociaż rodzina królewska wyraziła swój smutek z powodu ograniczenia pogrzebu dla szerszej publiczności, podkreślono, że lepiej, aby ludzie oglądali transmisję w telewizji niż podróżowali do Windsoru.
Według źródeł w Pałacu Buckingham, premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson zatwierdził wprowadzenie żałoby narodowej do dnia pogrzebu włącznie, a rodzina królewska będzie przestrzegać dwutygodniowej żałoby królewskiej do 22 kwietnia. W tym czasie jej członkowie będą kontynuować spotkania, jeśli będzie to uznane za stosowne i będą nosić oznaki żałoby.
Zobacz wideo: Wielka Brytania w żałobie po śmierci księcia Filipa
Zobacz też:
Joanna Krupa myśli o przeprowadzce do Polski. "Mój mąż jest na to bardzo otwarty"
Kobieta zapuszczała paznokcie przez 30 lat. Przed obcięciem miały ponad 7 metrów
Autor: Mateusz Łysiak