Krystyna Varanka pochodzi z wybitnej, polskiej rodziny. Sztukę ma w genach - jej prapradziadkiem był Władysław Bełza - polski poeta neoromantyczny, autor słynnego wiersza zatytułowanego "Wyznanie wiary dziecięcia polskiego" ("Katechizm polskiego dziecka"), zaczynającego się słowami: "- Kto Ty jesteś? - Polak mały". Natomiast wuj - Stanisław Ostrowski był rzeźbiarzem, który wykonał między innymi Grób Nieznanego Żołnierza w Warszawie oraz pomnik Jagiełły, znajdujący się w Nowym Jorku.
>>> Zobacz także:
- Fotografia artystyczna – pomysły na artystyczne zdjęcia
- Zobacz, jak wyglądają sesje zdjęciowe dla dzieci
- Jaki aparat fotograficzny kupić dla amatora? Co brać pod uwagę przy wyborze aparatu
Własne studio
Od wielu lat Varanka mieszka w Wielkiej Brytanii. Jej partnerem życiowym jest fotograf Valentin Calinescu. Ich drogi przecięły się dzięki mediom społecznościowym.
Odkryliśmy, że mamy podobne spojrzenie na sztukę, a rzadko się zdarza, żeby trafić na kogoś, kto będzie nasz gust podzielał.
- powiedział Calinescu.
Para prowadzi własne studio. Wiele ich wspólnych zdjęć ukazuje nagość. Czy to wymaga od nich jakiegoś szczególnego podejścia?
Nie można być zbyt poważnym.
- stwierdziła Krystyna, a Valentin dodał:
Bo jeśli jesteś zbyt poważny, to wszystko staje się bardzo oficjalne, takie formalne i smutne. (...) My poodchodzimy do tego na luzie, chcemy, by było zabawnie, jesteśmy zrelaksowani. Dla mnie nagość to nic wstydliwego, ani nic poważnego.
Na zdjęciach oboje starają się pokazać nie tylko piękno ciał modeli, ale również towarzyszące im emocje. Podczas pracy dbają również o każdy szczegół i wizerunek osób, które fotografują.
Praca dla królowej Elżbiety
Okazuje się, że Krystyna Varanka wcześniej pracowała dla samej królowej Elżbiety II.
Byłam jednym z menedżerów, którzy zajmowali się organizacją charytatywną prowadzoną przez królową.
- zdradziła fotografka.
W tym okresie dwa razy otrzymała zaproszenie do Buckingham Palace, jedno na garden party, a drugie na The Diamond Jubilee, czyli koncert z okazji jubileuszu królowej Wielkiej Brytanii.
Ale Elżbieta II to nie jedyna wybitna Brytyjka, z którą Krystyna Varanka miała okazję się poznać. Polska fotograf rozmawiała także z byłą premier Zjednoczonego Królestwa Margaret Thatcher.
Margaret Thatcher zadzwoniła do mojego szefa. Próbowałam połączyć rozmowę i zestresowana zamiast powiedzieć: I will get hold of him (dosłowne tłumaczenie: Złapię go - przyp. red.), powiedziałam I will get rid of him, czyli pozbędę się go.
- przyznała z uśmiechem.
Polska fotograf bardzo tęskni za rodziną i przyjaciółmi i nie wyklucza, że pewnego dnia wróci do kraju.
Autor: Redakcja Dzień Dobry Wakacje