Kolorowe jeziorka - gdzie w Rudawach Janowickich?

Brzeg jeziora
Fot. Carlos Alberto Romanelli/Getty Images
Kolorowe jeziorka to niegdyś cztery, a obecnie już tylko trzy stawy, z których każdy ma nieco odmienną barwę wody: purpurową, szmaragdową, zieloną i żółtą (obecnie ostatnie niemal wyschło). Wszystkie można obejrzeć jednocześnie, ponieważ leżą na zboczu Wielkiej Kopy. To wycieczka, na którą warto wybrać się latem, organizując spacer malowniczym szlakiem Rudawskiego Parku Krajobrazowego.

Kolorowe jeziorka ocenione zostały jako jeden z cudów Polski. Wiedzie do nich zielony szlak turystyczny, dostępny dla wszystkich. Odmienna barwa wód jest oczywiście konsekwencją różnego nasycenia pierwiastkami chemicznymi, które znajdują się glebie.

Kolorowe Jeziorka w Rudawach Janowickich

Stawy o różnym zabarwieniu można spotkać w wielu miejscach Polski, ale Rudawy Janowickie są pod tym względem wyjątkowe. Na niewielkiej przestrzeni można podziwiać aż cztery kolorowe jeziorka o zupełnie innej barwie wody. Niegdyś w tym właśnie miejscu działały niemieckie kopalnie (najstarsza pracowała jeszcze w 1785 r.) i to po nich pozostały wyrobiska, które nieużywane wypełniły się wodą. A wszystko zaczęło się od pruskiego przedsiębiorcy, który w pobliskiej Szklarskiej Porębie założył największą w kraju wytwórnię kwasu siarkowego. Surowiec był wówczas na wagę złota, jako niezbędny składnik prochu strzelniczego. W kopalniach wydobywano więc cenny piryt, określany często, przez wzgląd na mylącą barwę - “złotem głupców”. Jednak po latach eksploatacji złoża zaczęły się wyczerpywać i wyrobiska porzucono.

W ten sposób, z pozornie zupełnie nieatrakcyjnego miejsca, matka natura postanowiła uczynić jeden ze swoich cudów. Obecnie to jedna z piękniejszych atrakcji Rudawskiego Parku Krajobrazowego, przez który przebiega dodatkowo chętnie odwiedzana ścieżka dydaktyczna .

Mało kto wie, że niektóre zakątki Polski są naprawdę warte odwiedzenia - często niesamowite rzeczy kryją się w miejscach, w których nikt ich się nie spodziewa. Taka właśnie historia kryje się za różnobarwnymi stawami.

Kolorowe wody - od czego wzięła się ich barwa?

Kolorowe wody jeziorka zawdzięczają pierwiastkom chemicznym, które przenikają do nich z gleby. Stawy są niewielkie, ale położone w przepięknych miejscach - wszystkie można odwiedzić w ciągu jednej pieszej wędrówki. W lecie nie przeszkadza zwiedzającym nawet skwar i słońce, gdyż szlak prowadzi zacienionym traktem leśnym, który rozpoczyna się we wsi Wieściszowice . Jako pierwsze turystom pokazuje się niezwykłe Purpurowe Jeziorko (największe), wokół którego unosi się chemiczna, charakterystyczna dla żelaza i siarki, woń. To właśnie te pierwiastki odpowiedzialne są za zabarwienie wody. Przewodniki turystyczne przypominają, że podczas powodzi w 1997 r., która szczególnie dotknęła Dolny Śląsk, jezioro wystąpiło z brzegów i zaczęło zalewać okoliczne wsie. Po zejściu wody akwen na jakiś czas zniknął, ale podziemne źródła systematycznie go wypełniały i dziś kolorowe wody znów urzekają przyjezdnych.

Kolejne na szlaku jest Jezioro Szmaragdowe o wodzie, która przypomina barwą ocean. Analiza chemiczna wykazała, że są w niej obecne liczne związki miedzi. W czasie kiedy wydobywano piryt, próbowano je nawet osuszyć i wykorzystać jako wyrobisko. Jednak złoża nie były w tym miejscu zbyt bogate, pomysł porzucono, a woda z czasem znów wypełniła nieckę.

Jeziorko Zielone nie za każdym razem można podziwiać, ponieważ w upalne lato wysycha . Jest w miejscu byłej kopalni Gustaw. Niestety los nie oszczędził Jeziorka Żółtego , po którym tak naprawdę pozostał jedynie ślad w ziemi, wypełniony resztką wody, często o brunatnej, a nie żółtej barwie. Okoliczni mieszkańcy wróżą ten sam los Zielonemu Jeziorku, które również jest niewielkich rozmiarów, ponieważ nie ma intensywnego zasilania z wód gruntowych. Dlatego też, kto jeszcze nie widział atrakcji w Rudawach Janowickich , nie powinien zbyt długo zwlekać.

Rudawski Park Krajobrazowy

Rudawski Park Krajobrazowy to nie tylko malownicze wody czterech, a w zasadzie już trzech stawów. Zupełnie niedaleko znajduje się wyjątkowa wieś Czarnów, którą wybrali na swoje siedlisko wyznawcy Hare Kryszna. Warto przypomnieć, że w czasach PRL-u byli prześladowani, dlatego uciekli z dużych miast, osiedlając się na mniej dostępnym terenie. Tutaj też można obejrzeć ich świątynię. Obecnie wyznawcy tej religii prowadzą gospodarstwa agroturystyczne, oferują przyjezdnym miejsca noclegowe, zapraszają do wspólnej medytacji i częstują lokalnymi przysmakami.

Udając się nad kolorowe jeziora można skorzystać z bardzo wygodnego parkingu, w okolicy którego przygotowane są miejsca idealne na rodzinny piknik i grilla. W sezonie można skosztować lokalnych pierogów, które jak przystało na to miejsce, są również kolorowe. Coraz częściej powraca też pomysł wykorzystania leczniczych właściwości siarkowych wód i stworzenia w tym miejscu uzdrowiska .

Zobacz film: Jak Porada został zielarzem. Źródło: Dzień Dobry TVN

Autor: Redakcja Dzień Dobry Wakacje

podziel się:

Pozostałe wiadomości