Kajetan Kajetanowicz został ojcem, gdy był na obowiązkowej kwarantannie. "Inni mają gorzej, musimy się cieszyć z tego, co jest"

''Kajetan Kajetanowicz rodzinnie''
Gdy świat się zamykał, Kajetan przebywał na rajdzie w Meksyku. Powrót do Polski był skomplikowany i zajął 50 godzin. Na miejscu musiał poddać się obowiązkowej kwarantannie, po której dopiero wrócił do domu. Tam czekała na niego najpiękniejsza niespodzianka...

Długi powrót do domu Kajetana Kajetanowicza

Od 8 marca Kajetan wraz ze swoim pilotem Maćkiem Szczepaniakiem oraz ekipą LOTOS Rally Team przebywał na 17 edycji Rajdzie Meksyku w Guanajuato. Dla zespołu był to pierwszy start w tym sezonie, a 3. runda Rajdowych Mistrzostw Świata.

Po rajdzie w Meksyku mieliśmy trudności z powrotem, ale wróciliśmy szczęśliwie. Aczkolwiek nie od razu do domu

- mówi sportowiec.

Półtora kilometra od miejsca zamieszkania, przez dwa tygodnie drużyna odbywała przymusową kwarantannę. Rygorystycznie się do niej stosowali i nie widzieli się z rodzina. Dla Kajetana było to szczególnie trudne, bo jego partnerka była w bardzo zaawansowanej ciąży, a 28 marca urodziła.

Powiększona rodzina Kajetana Kajetanowicza

Kiedy rajdowiec po kwarantannie wrócił do domu, tam czekał na niego nowo narodzony syn! Para dała mu na imię Gracjan. Poród odbył się w trudnych czasach, ale wszystko przebiegło pomyślnie.

Otrzymałam dużo wsparcia i ze strony Kajetana i ze strony szpitala. Faktycznie mamy takie czasy, ze obawiałam się jak to będzie wyglądało. Ale Szpital Śląski w Cieszynie naprawdę bardzo dużym wsparciem i bardzo duża opieką

- tłumaczy partnerka Kajetana, Aneta.

Cały czas mówimy sobie, że inni mają dużo gorzej i musimy się cieszyć z tego, co jest, cieszyć się z drobnych rzeczy, a to akurat nie jest taka drobna rzecz

- dodaje Kajetan, wskazując synka.

Teraz rodzina jest w komplecie. Kajetan żartuje, że synek ma więcej włosów od niego. Święta wielkanocne spędzą razem. Wraz z córeczką Orianą malują już pisanki.

Jak trenują kierowcy rajdowi podczas kwarantanny?

Przede wszystkim stawiają na trening psychomotoryczny, czyli ćwiczenia ruchowo-umysłowe. Jak przyznaje Kajetan, szczególnie teraz bardzo ważne jest, żeby trzymać formę i nie odpuszczać ćwiczeń.

Cały czas powinniśmy być w ruchu i myśleć pozytywnie, bo wtedy kiedy świat ruszy, musimy mieć odpowiednią prędkość

- tłumaczy sportowiec.

Zobacz też:

Autor: Anna Korytowska

podziel się:

Pozostałe wiadomości