Katarzyna Oleksik, Dzień Dobry TVN: Specjaliści podkreślają, że podstawą diety małego dziecka powinno być mleko matki. Czy karmienie piersią faktycznie niesie więcej korzyści?
dr n.med. Bartłomiej Zalewski, pediatra: Karmienie piersią to najbardziej optymalny sposób żywienia w pierwszym okresie życia dziecka. Maluchy, które są karmione piersią, mają lepszą odporność, a w dorosłym życiu prawdopodobnie rzadziej zmagają się z otyłością czy cukrzycą typu 2.
Jeśli dziecko nie jest karmione naturalnie, konieczne jest podawanie produktów zastępujących mleko kobiece. Naśladują one swoim składem pokarm kobiecy i zapewniają prawidłowy rozwój fizyczny. Mimo ciągłych prób ulepszania składu mleka modyfikowanego nadal wzorem pozostaje produkt oryginalny, czyli mleko kobiece.
Jak długo powinno trwać karmienie piersią?
Celem, do którego należy dążyć, jest wyłączne karmienie piersią przez pierwszych 6. miesięcy życia dziecka. Co ważne, częściowe lub krótsze karmienie jest również korzystne. W tym czasie dziecku nie należy podawać innych płynów, ani pokarmów (wyjątkami są witaminy, leki).
Kiedy karmienie piersią powinno zniknąć z diety?
W drugim półroczu życia dziecka mleko matki jest równie istotne. Po 12. miesiącu życia karmienie piersią powinno być kontynuowane tak długo, jak będzie to pożądane przez matkę i dziecko.
Jak i od czego zacząć urozmaicanie diety dziecka?
Nie ma jednego, właściwego wieku, w którym u wszystkich niemowląt należy wprowadzić pokarmy uzupełniające – jest to przedmiotem ciągłej dyskusji. Próbowanie nowych smaków należy rozpocząć nie wcześniej niż w 17. tygodniu życia (po ukończeniu 4. miesiąca życia) i nie później niż w 26. tygodniu życia (na początku 7. miesiąca życia). Dla większości dzieci będzie to czas około 6 miesiąca życia, chociaż część z nich, np. z grup ryzyka niedoboru żelaza może odnieść korzyści z wcześniejszego wprowadzenia innych pokarmów. Warto podążać za dzieckiem, obserwować rozwój jego umiejętności i gotowość do spożywania pokarmów. Podczas rozszerzania diety dziecko nadal powinno być karmione piersią.
Choć nie ma wyraźnych wskazań, co powinno być pierwsze, to najczęściej zachęcamy rodziców do podawania warzyw, zwłaszcza tych zielonych (np. brokuł, jarmuż). Z uwagi na ich gorzki smak. Liczymy na to, że ich akceptacja ułatwi wprowadzanie np. "smaczniejszych" warzyw. W następnej kolejności zazwyczaj dodajemy owoce i produkty bogate w żelazo (np. kasze, mięso).
Niestety nie wszystkim dzieciom odpowiada ich smak. Co wtedy robić?
Nie zrażać się! Zdarza się, że dziecko nie ma zbyt wielu okazji do poznania smaku niektórych produktów, ponieważ rodzic już po pierwszym niepowodzeniu zaprzestaje dalszych prób. Akceptację smaków budujemy, poprzez wielokrotne próby podawania i przyzwyczajania do smaku. U nas, dorosłych jest podobnie, jeśli chcemy np. zaprzestać dosładzania napojów, to wymaga to kolejnych dni i prób, aby wersja "bez cukru" stała się "nową normą".
Kiedy można zacząć wprowadzać ryby?
Aktualnie nie ma danych naukowych uzasadniających opóźnianie wprowadzanie pokarmów potencjalnie alergizujących (w tym ryb) w celu zmniejszenia ryzyka alergii na pokarm. Ryba może być jednym z pierwszych podawanych pokarmów. Szczególnie poleca się tłuste ryby morskie. Należy unikać tych drapieżnych, bo mogą zawierać dużo metali ciężkich. Dobrze jest zaczynać od małych porcji, 1-2 razy w tygodniu.
A w jakiej postaci podawać warzywa – zmiksowane czy w kawałkach?
Nie ma wyraźnych wskazań, że jedna jest lepsza, a druga gorsza. Niezależnie od wybranej wersji, zależy nam na tym, aby podczas podawania pokarmów dziecko siedziało stabilnie – czy to w krzesełku dla niemowlaka, czy na kolanach u rodzica.
Z jakimi produktami trzeba się wstrzymać?
Uważać trzeba na miód. Może się zdarzyć, że po jego zjedzeniu u dziecka rozwinie się tzw. botulizm dziecięcy. Dlatego, zaleca się, aby wprowadzić go diety dopiero wtedy, gdy dziecko skończy rok. Małe dzieci nie powinny też pić żadnych słodzonych, smakowych, czy gazowanych napojów. W pierwszym roku życia nie należy podawać napojów z domieszką kofeiny. Dzieci do ukończenia 1 roku życia nie powinny pić także soków, zarówno tych kupowanych w sklepie, jak i wyciskanych samodzielnie w domu.
Dlaczego?
Dużo łatwiej jest wypić sok, nawet ten samodzielnie przygotowany w domu, niż zjeść całe owoce, które będą zawierały taką samą ilość węglowodanów prostych. U niemowląt, w ramach oferowanych płynów należy podawać wyłącznie pokarmy mleczne (pokarm kobiecy/produkty zastępujące mleko kobiece), a od momentu wprowadzania pokarmów uzupełniających jeszcze dodatkowo wodę i tylko wodę.
Czego jeszcze nie robić?
Dużym problemem jest dosalanie i dosładzanie potraw. Niektórzy rodzice uważają, że bez tych dodatków jedzenie jest niesmaczne. Dziecko od najmłodszych lat powinno poznawać prawdziwy, naturalny smak produktów. Nadmiar cukru czy soli w diecie pociąga za sobą określone negatywne konsekwencje zdrowotne.
Sporym kłopotem są także preparaty na bazie kopru włoskiego. Wciąż żywe jest przekonanie, że taki napój leczy kolkę u dziecka. Tymczasem ze względu na brak danych dotyczących bezpieczeństwa nie powinno się podawać go dzieciom nawet do 4. roku życia.
Coraz bardziej popularne staje się podawanie dzieciom bezmlecznych napojów roślinnych. Napoje te, mogą nie pokrywać podstawowego zapotrzebowania na niezbędne składniki odżywcze niemowlęcia i dlatego nie należy ich stosować zamiast preparatów zastępujących mleko kobiece.
Czy małe dzieci potrzebują suplementów?
Tak. Witaminę D trzeba podawać od samego początku do 6 miesiąca życia. Zalecana dawka dobowa dla tych dzieci to 400 jednostek międzynarodowych. Później, między 6. a 12. Miesiącem życia, może ona wzrosnąć do 600 jednostek międzynarodowych, ale należy uwzględnić także inne źródła tej witaminy w diecie dziecka.
Coraz bardziej popularne stają się diety wegetariańskie czy wegańskie. Czy takie menu jest bezpieczne dla dziecka?
Diety wegańska i wegetariańska mogą być stosowane także u dzieci, ale pod warunkiem odpowiedniej suplementacji dziecka, pod stałym nadzorem specjalisty dietetyka. Rodzice decydujący się na zastosowanie takich diet u niemowlęcia powinni zostać poinformowani o istotnych ryzykach zdrowotnych dla dziecka.
Czy jedzeniem można przywracać zdrowie?
Zobacz także:
Laura choruje na SMA. Rodzice dziewczynki: "Jesteśmy lekarzami, a nie potrafimy jej pomóc"
Olejki eteryczne dla dzieci. Jak ulżyć maluchowi w czasie infekcji?
Autor: Katarzyna Oleksik
Źródło zdjęcia głównego: E+