Biega, by ratować bezdomne czworonogi. "Praca, którą wykonuje Arek, oznacza bardzo dużo dla psów"

''Biega, by ratować bezdomne psy'', reporter: Dagmara Kowalczyk
Arek Kwiecień jest zapalonym biegaczem i triathlonistą. Pewnego dnia wpadł na pomysł, że połączy przyjemne z pożytecznym i zacznie ćwiczyć w towarzystwie psów z krakowskiego schroniska. Jak postanowi, tak zrobił. Biegając, namawia innych do adopcji czworonogów.

Bieganie z psem

Pierwszego zwierzaka pozwolono mu zabrać na trening pół roku po tym, jak zgłosił się na wolontariat. Najpierw musiał przejść odpowiednie szkolenie i okres próbny pod okiem bardziej doświadczonej osoby. Wiele miesięcy zajęło mu również zaprzyjaźnienie się z psami, które miał pod opieką. Kiedy był w pełni gotowy, mógł zacząć realizować swój plan.

Na treningi zabiera czworonogi, które potrzebują dużo ruchu. Jednym z nich jest Mrówka.

Ten nicpoń ma ogromne pokłady energii, które trudno wyczerpać na spacerze parokilometrowym. Właśnie dlatego z nim biegam, bo bardzo to lubi

- powiedział Arek Kwiecień.

Mężczyzna zabiera psiaki na przebieżki po położonych w sąsiedztwie schroniska wiślanych wałach i pagórkowatym Lasku Wolskim. Od czasu do czasu stara się także urozmaicać treningi.

Jego projekt doceniają pracownicy schroniska.

Praca, którą wykonuje Arek, oznacza bardzo dużo dla psów. (...) Mają kontakt ze światem zewnętrznym, co ułatwia potem proces adaptacji i adopcji

- przyznał behawiorysta, Jacek Lewkowicz.

Pomoc w adopcjach

Kolejnym etapem zaangażowania Arka w działalność schroniska była promocja adopcji psów. Najpierw dołączył do wolontariuszy, którzy prowadzili w mediach społecznościowych profil o takiej tematyce. Potem sam założył blog, na którym publikuje opisy i zdjęcia czworonogów szukających kochających rodzin.

Przewinęło się przez niego kilkadziesiąt psów. Większość z nich na szczęście ma już swoje domy. Często są to domy bardzo aktywne, są to biegacze, albo rodziny, które uwielbiają spędzać czas na łonie natury

- stwierdził wolontariusz schroniska.

Dzięki działalności Arka zaadoptowano już m.in. Neptuna, Szakala i Fuksa. Ten ostatni trafił do Aleksandry Benko i jej męża.

Po pierwszym spotkaniu wiedzieliśmy, że to pies dla nas. Chcieliśmy psa aktywnego, z którym będzie można biegać, chodzić po górach, jeździć na rowerze, no i wszystkie te aktywności Fuks uwielbia. Poza tym jeszcze pływa. Tak więc pies skrojony na naszą miarę się trafił

- podkreśliła zadowolona Ola.

>>> Zobacz także:

Ile tygodni musi mieć szczeniak, aby go oddać?

Pasy dla psa do samochodu – jak bezpiecznie przewieźć pupila?

Transporter dla psa. Wybierz najlepszy i najbardziej bezpieczny

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.

Widzimy się w Dzień Dobry Wakacje! Na program zapraszamy w każdą sobotę i niedzielę od 9:00.

Dzień Dobry Wakacje

Autor: Iza Dorf

Reporter: Dagmara Kowalczyk

podziel się:

Pozostałe wiadomości