Przemysł spożywczy rządzi się swoimi prawami. Każdy produkt przechodzi bardzo szczegółową kontrolę. Sprawdza się jego skład, sposób wytworzenia oraz to, czy wszystkie niezbędne dla konsumenta informacje znalazły się na etykiecie. Dopiero po dokładnym zbadaniu produkt otrzymuje certyfikat jakości lub nie.
Jak sprawdza się żywność?
Lepsze i zdrowsze życie zaczyna się od zmiany nawyków, a ich naprawianie najlepiej zacząć od mądrych zakupów. Dobre jedzenie, bogate w substancje odżywcze posiada odpowiednie certyfikaty, które gwarantują jego wysoką jakość. W Polsce nad jakością żywności czuwa kilka instytucji m.in. Inspekcja Handlowa, Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych, Inspekcja Ochrony Środowiska, Państwo Inspekcja Sanitarna, Państwowa Inspekcja Ochrony Roślin i Nasiennictwa, a także Inspekcja Weterynaryjna. Każda z tych instytucji przeprowadza badania, które mają na celu ocenić nie tylko jakość produktów, ich skład, ale przede wszystkim bezpieczeństwo. Jeśli pomyślnie przejdą wszystkie testy, otrzymują odpowiednie certyfikaty np.:
Zrównoważonego rybołówstwa (MSC) – ryby i owce morza z takim oznaczeniem pochodzą ze zrównoważonych hodowli;
Certyfikowane produkty ekologiczne – taki produkt jest wolny od zanieczyszczeń, chemii i GMO. Jednocześnie powstał z dbałością o środowisko, zwierzęta oraz z wykorzystywaniem naturalnych procesów. Trzeba podkreślić, że wytwórcy żywności ekologicznej muszą spełnić bardzo restrykcyjne normy, tym samym ich produkty cechują się najwyższą jakością na rynku. Do tego rodzaju produktów należą m.in. te oznaczone Jakość z Natury Carrefour.
Certyfikowane produkty regionalne – pojawia się on na produktach, które powstały w zgodzie z regionalną recepturą, a ich jakość nawiązuje do tradycji i historii danego regionu, co czyni je niepowtarzalnymi.
Certyfikowane produkty spożywcze – produkty z oznaczeniem Pork Quality System, Integrowana Produkcja, QAFP czy System QMP podlegają rygorystycznym zasadom produkcji, w ich przypadku największy nacisk kładzie się przede wszystkim na pochodzenie surowca.
Czy certyfikat wystarczy?
Niestety nie. Producenci żywności potrafią sprytnie ukrywać swoje niedociągnięcia i obchodzić prawo. Dlatego podczas zakupów trzeba zwracać uwagę nie tylko na certyfikaty, które posiada dany artykuł, ale także na skład produktu. Na co uważać?
Z dużą ostrożnością trzeba podchodzić do tych artykułów, które mają napisane na opakowaniu, np. w "100 proc. naturalny", "tradycyjny" lub "smakuje jak domowy". Niejednokrotnie zdarza się, że za tymi formułowania stoi jedynie marketing i reklama. Zupełnie inaczej jest w przypadku produktów z serii "Jakość z Natury Carrefour". Takie oznaczenie daje pewność, że artykuł jest całkowicie naturalny i bezpieczny dla zdrowia.
Uważać trzeba także przy zakupie chleba czy makaronu. Dietetycy przekonują, że ten ciemny jest zdrowszy. Ale nie każde ciemne pieczywo czy makaron są sobie równe. Zdarza się, że ciemną barwę obu produktom nadaje barwnik, a nie mąka pełnoziarnista. Doskonale widać to na przykładzie makaronu, który bardzo często po ugotowaniu staje się… biały! Dlatego tak ważne jest czytanie etykiet.
Podczas ich sprawdzania warto zwrócić uwagę na tzw. "E". Większość z nas już wie, że im więcej jest ich w składzie produktu, tym gorsza jest jego jakość. Niektórzy producenci, aby nie straszyć konsumentów, zaczęli używać pełnych nazw konserwantów czy wzmacniaczy smaku. Dlatego nasze wątpliwości powinny budzić nie tylko "E", ale także długie lub dziwnie brzmiące nazwy. Zdarza się również, że producenci wypisują skład produktu tak małą czcionką, że jego odczytanie graniczy niemal z cudem.
Ostrożność trzeba zachować także przy kupnie nabiału, zwłaszcza serów. Na przykład do produkcji 1 kilograma sera pleśniowego potrzeba nawet 10 litrów mleka. Jeśli producent użył go zbyt mało lub poszedł na skróty i sięgnął po półprodukt – taki ser będzie nie tylko gorszej jakości, ale będzie odbiegał smakiem od tego, który powstał z prawdziwego mleka. Jak mieć pewność, że wybraliśmy dobrze? Na przykład sięgając po produkty z serii "Jakość z Natury Carrefour", np. Niebieski ser pleśniowy lub Twaróg. Dzięki temu mamy pewność, że zostały one wyprodukowane z zachowaniem najwyższych standardów bez użycia chemii, barwników czy wzmacniaczy smaku .
Przy zakupach warto się także pochylić nad nazwą produktu. Doskonałym przykładem tego, jak producenci wprowadzają nas w błąd, jest cukier waniliowy i wanilinowy. Wanilia jest pochodzenia naturalnego, natomiast wanilina to związek syntetyczny. Jest też dużo tańszy, dlatego producenci bardzo często z niego korzystają.
Uważać trzeba także przy zakupie wyrobów mięsnych. Warto pamiętać, że np. parówka powinna co najmniej w 50 proc. składać się z mięsa. Czy wszyscy producenci tego przestrzegają? Niestety nie.
Świadomy konsument. Dlaczego warto nim być?
Zbyt częste sięganie po produkty z dużą ilością konserwantów czy ulepszaczy nie jest obojętne dla zdrowia. Dlatego podczas zakupów tak ogromne znaczenie ma czytanie etykiet. Warto także postawić na znane i uznane marki, które dają gwarancję, że produkt będzie wysokiej jakości. Doskonałym tego przykładem jest np. seria "Jakość z Natury Carrefour". Żywność z tym oznaczeniem powstała z najwyższej jakości i sprawdzonych surowców. Do tego nie ma w nich żadnej chemii. Ich niewątpliwą zaletą jest także to, że pochodzą od polskich producentów, a wybierając je - wspieramy lokalne biznesy.
Autor: Adrianna Kowalczyk