Czym jest teqball?
Gra odbywa się na specjalnym stole, przypominającym ten do tenisa stołowego, ale o charakterystycznym wygięciu. Dyscyplina bazuje na piłce nożnej i przeznaczona jest dla zawodowców, jak i amatorów. Zawodnik może odbić piłkę trzykrotnie, ale za każdym razem inną częścią ciała.
- Dużą rolę odgrywa strona mentalna - mówi Bartłomiej Frańczuk, zawodnik teqballa. - Tak jak piłka nożna i wiele innych sportów jest to gra błędów. Przez skupienie, kontrolę ciała i kontrolę piłki można wejść w tę grę i nazwać ją sportem - dodaje.
Jak podkreśla Michał Listkiewicz, prezes Polskiego Związku Teqball, gra często jest wykorzystywana jako uzupełnienie treningu zawodowych piłkarzy. Do miłośników dyscypliny należą min. Ronaldinho, Christian Karembeu, a na rodzimym podwórku - Kamil Grosicki oraz Piotr Zieliński.
Teqball - dyscyplina sportu dla mężczyzn i kobiet
- Bazowałem na Ronaldinho, powtarzałem jego sztuczki - zdradza Adrian Duszak. - Dekadę później miałem okazję zbić sobie z nim piątkę i usłyszeć: "dobra robota, zrobiłeś to". To było coś fajnego - wspomina.
W teqballu rozgrywka toczy się bez podziału na płeć. Kobiety rywalizują zarówno z kobietami, jak i z mężczyznami, których obecnie w tej dziedzinie jest więcej. Alicja Bartnicka, wicemistrzyni Polski w deblu, na ten sport trafiła za sprawą swojego kolegi.
- Mój aktualny partner z kategorii mixta zaproponował mi wspólny trening - wspomina Alicja. - Myślałam, że sobie nie poradzę przy stole. Wymaga to wiele techniki, skupienia, mobilności i rozciągnięcia - dodaje.
Teqball podbija świat. Został zatwierdzony jako dyscyplina medalowa na Igrzyskach Europejskich, na których pojawi się w 2023 roku. Polska jest drugim co do wielkości krajem, jeśli chodzi o rozwój tej dyscypliny, ustępując miejsca wyłącznie Węgrom, czyli ojczyźnie teqballa.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki zobaczysz na Player.pl.
Zobacz wideo: Teqball – nowa dyscyplina sportu
Zobacz też:
Koszmar matek bliźniąt z wadami letalnymi. "Życie drugiego z bliźniąt skazane jest na śmierć"
Autor: Adam Barabasz