Wyzwanie Romana Ficka
Roman Ficek w ciągu jednej dobry wbiegł na Rysy 9 razy, pokonując tym samym ok. 63 km i 10 tys. metrów przewyższenia. Wyruszył na szlak o 13:00 i biegł nieprzerwanie dzień i noc. Wybrał taką godzinę na start, gdyż ostatnie 6, 7 godzin chciał się przemieszczać, jak już będzie jasno.
- Chciałem zrobić coś krótkiego, bardziej ekstremalnego, nie robiąc setek tysięcy kilometrów przy tym. (...) Przede wszystkim fajnie takie rzeczy robić, żeby inspirować innych ludzi, inspirować siebie - mówił w Dzień Dobry TVN Roman Ficek.
Przygotowanie do biegów wysokogórskich
Sportowcowi na trasie towarzyszyło 6 osób - 2 kamerzystów, fotograf i 3 ludzi od supportu, którzy wymieniali mu ubrania, przygotowywali jedzenie, zapewniali gorącą kawę i herbatę, a także napełniali butelki z wodą.
- Jest to troszkę bardziej ekstremalne i niebezpieczne, jak zwykłe wbieganie po naszych Beskidach , ale w granicach jeszcze rozsądku - stwierdził Roman.
Podkreślił także, że do takiego wyzwania należy się długo przygotowywać. On sam ma za sobą wiele lat treningów, podczas których przyzwyczaił organizm do tak ogromnego wysiłku.
- 24-godzinny bieg (...) nie jest jeszcze aż tak wyczerpujący, bo biegałem dłuższe odcinki - 500 km i ponad 2000 km, czasem nawet i tydzień, dwa tygodnie z rzędu. (...) Przygotować się nie da tak z miesiąca na miesiąc. (...) To się trenuje latami. Ja biegam 7 lat, a tak zawodowo już można powiedzieć od 2 lat. (...) To jest kupa lat pracy, treningów i przygotowań - tłumaczył ultramaratończyk.
Zobacz też:
- Monika Olejnik na zdjęciu z Elżbietą II. Dziennikarka wspomina spotkanie z królową
- Izabela Janachowska o swoim stylu i ulubionych ubraniach. "Mam takie rzeczy, do których jestem bardzo przywiązana"
- Syn Kasi Nosowskiej nosi jej ubrania sprzed lat. "To przykład na to, że rozmiar nie ma znaczenia"
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl
Autor: Sabina Zięba