Gimnastyczka olimpijska zmaga się z nieuleczalną chorobą nerek. Jej historia chwyta za serce

Sunisa Lee
Gimnastyczka olimpijska zmaga się z nieuleczalną chorobą nerek. Jej historia chwyta za serce
Źródło: Jamie Squire/Getty Images
Gimnastyczka Sunisa Lee na igrzyskach w Tokio zdobyła złoto dla drużyny USA, a teraz zamierza bronić tytułu w Paryżu. Powrót na scenę olimpijską jest ukoronowaniem jej ciężkiej pracy i walki z nieuleczalną chorobą nerek. - Nie sądziliśmy, że tu będę - przyznała amerykańska zawodniczka.
Ruszyły igrzyska olimpijskie w Paryżu
Źródło: Dzień Dobry TVN

Tokio. Sunisa Lee złotą medalistką igrzysk olimpijskich

W 2021 roku na igrzyskach olimpijskich w Tokio Sunisa Lee triumfowała w indywidualnym wieloboju w gimnastyce sportowej. Wówczas 18-letnia zawodniczka z USA wyprzedziła Brazylijkę Rebecę Andrade i Angelinę Mielnikową z Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego. Sportsmenki rywalizowały na czterech przyrządach: skok przez stół gimnastyczny, poręcze asymetryczne, równoważnia i ćwiczenia wolne na planszy.

Paryż. Sunisa Lee ma nieuleczalną chorobę nerek

Sunisa Lee chce obronić tytuł podczas tegorocznych igrzysk i już zakwalifikowała się do finału. Jednak jej udział w zawodach przez długi czas stał pod znakiem zapytania. W 2023 roku zdiagnozowano u niej nieuleczalną chorobę nerek. Jak podaje themirror.com, przytyła wtedy 18 kilogramów i nie mogła nawet wstać z łóżka.

 Lekarz powiedział mi, że nie sądzi, abym kiedykolwiek mogła uprawiać gimnastykę 
- wspominała zawodniczka, cytowana przez newsweek.com 

Sunisa Lee była wykluczona z treningów i skupiła się na swoim zdrowiu. Po kilku miesiącach zespół medyczny pozwolił jej wrócić.

- Wiele razy myślałam o tym, żeby rzucić wszystko i się poddać, bo byłam bardzo chora. Trudno było mi się zmotywować, patrząc, jak wszyscy stają się lepsi. Uważałam, że nie dam rady wrócić na siłownię i ciągle wątpiłam w siebie. Ale kiedy miałam wokół siebie ludzi, którzy mnie wspierali, podnosili na duchu i po prostu dbali o to, żeby było mi dobrze, wiedziałam, że właśnie tego chcę - mówiła gimnastyczka w rozmowie z "Today".

Amerykanka ciężko pracowała na to, by wytrwać w obliczu diagnozy i móc reprezentować swój kraj na najważniejszej imprezie sportowej tego roku.

- Bycie tutaj jest osiągnięciem samym w sobie. I jestem z siebie super dumna. Nie sądziliśmy, że się to uda. Przejście przez te wszystkie wydarzenia, aby dotrzeć do miejsca, w którym jesteśmy teraz, było po prostu trudną i niesamowitą podróżą - skwitowała Sunisa Lee.

Paryż 2024 - gdzie oglądać?

WSZYSTKO O IGRZYSKACH TYLKO W EUROSPORCIE I NA PLATFORMIE MAX.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości