Są jednymi z najpiękniejszych siatkarek na świecie i osiągnęły sukces. "Marzenia warto spełniać"

Monika Gałkowska i Maria Stenzel
Przyjaźń przez siatkę
Źródło: Dzień Dobry TVN
Monika Gałkowska i Maria Stenzel uznawane są za jedyne z najpiękniejszych siatkarek świata. Obie w tym roku osiągnęły ogromny sukces z kadrą Polski, kwalifikując się do Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. O pracowitym sezonie reprezentacyjnym i swojej przyjaźni zawodniczki opowiedziały reporterce Dzień Dobry TVN.

Przyjaźń na boisku i poza nim

Monika Gałkowska specjalizuje się w ataku, natomiast Maria Stenzel występuje na pozycji libero i - jak twierdzi jej klubowy szkoleniowiec Stefano Micoli - jest jedną z najlepszych na świecie zawodniczek grających na tej pozycji. Obie zajmują się siatkówką przez ponad pół swojego życia. Miłość do sportu zaszczepili w Monice jej starsi bracia. Jeden z nich - Grzegorz Bociek - także trenował piłkę siatkową i był czołowym zawodnikiem Plus Ligi. Grał także w kadrze narodowej.

W sezonie 2023/2024 Marysia Stenzel i Monika Gałkowska są zawodniczkami MOYA Radomka Radom. - Fajnie mi się żyje tutaj. Naprawdę bardzo przyjemnie. Bardzo dużo kibiców przychodzi do nas na mecze - stwierdziła Maria.

Przyjaciółki wspierają się na boisku, a także poza nim. - Dziewczyny pracują razem codziennie, przyjaźnią się, czuć, że mają dobrą relację - powiedział ich trener Stefano Micoli.

Gra w kadrze

W 2023 roku obie siatkarki zostały powołane przez Stefano Lavariniego do kadry narodowej i razem z reprezentacją Polski osiągnęły sukcesy w dwóch ważnych turniejach - w lipcu, po zaciętym meczu z Amerykankami, zdobyły brąz w Lidze Narodów, a dwa miesiące później zakwalifikowały się do Igrzysk Olimpijskich w Paryżu.

- Jak oglądałam wcześniejsze Igrzyska, to (...) zawsze marzyłam, żeby tam pojechać, żeby zmierzyć się z najlepszymi. (...) Uważam, że marzenia warto spełniać i dążyć do własnego celu. Teraz to już kwestia nas, jaką historię napiszemy - stwierdziła Marysia Stenzel.

- Dla mnie ten sezon reprezentacji Polski był bardzo ważny pod względem przede wszystkim mentalnym. Bo na początku w mojej głowie rodziły się (...) zwątpienia na zasadzie, czy dam radę. Ale (...) te ciężkie pół roku pokazało mi, ale myślę, że wszystkim naszym zawodniczkom z kadry, że ta ciężka praca popłaca - powiedziała Monika Gałkowska.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości