Piotr Małachowski na sportowej emeryturze
Piotr Małachowski po przejściu na emeryturę wraz z żoną Katarzyną i synem Henrykiem przeprowadził się na Dominikanę. Zmienili swoje dotychczasowe życie, a sportowiec po wielu latach diet może poznawać lokalne przysmaki i jeść to na, co ma ochotę.
Nową rzeczywistość wspólnie relacjonują w mediach społecznościowych. Pokazują swoim obserwatorom jak spędzają czas, zapoznają ich z lokalną kulturą i zwyczajami oraz wspólnie zwiedzają. Jednak przede wszystkim pobyt na Dominikanie to sposób na wygospodarowanie większej ilości czasu w gronie rodzinnym.
- Jesteśmy u znajomych, bo wczoraj zwiedzaliśmy dom Krzysztofa Kolumba. Ameryki nie odkryliśmy, ale było bardzo, bardzo fajnie, ciekawie. Byliśmy w Santo Domingo, ale my mieszkamy oczywiście w małej miejscowości. Nie o to nam chodziło żeby z Warszawy, ze stolicy przeprowadzić się do "Warszawy". Chcieliśmy gdzieś w oddali, żebyśmy mieli czas dla siebie, na swoje pasje. Przez ostatnie 11 lat naszego życia tego czasu nie było - powiedział Piotr Małachowski w trakcie łączenia ze studiem Dzień Dobry TVN z Dominikany.
Przeprowadzka na Dominikanę
Sportowiec i jego żona podkreślają, że decyzja o przeprowadzce była bardzo spontaniczna. Pojechali na Dominikanę bez żadnych konkretnych ustaleń.
- Jeżeli chodzi o wybór samego mieszkania, to robiliśmy to, jak już byliśmy na miejscu. Lecieliśmy, można powiedzieć, w ciemno, mieliśmy tylko bilety. Na międzylądowaniu w Paryżu rezerwowaliśmy sobie dopiero parę dni w Bavaro i dopiero mieliśmy zamiar szukać mieszkania - powiedziała Katarzyna von Engel-Małachowska.
Piotr Małachowski wspomina, że nie mieli żadnych problemów ze znalezieniem lokum. Na Dominikanie jest też wielu Polaków, którzy się tam przeprowadzili, którzy prowadzą tam swoje firmy. Są organizowane nawet wycieczki z przewodnikiem polskojęzycznym. Para podkreśliła, że wyspa jest bardzo bezpiecznym miejscem zarówno dla kobiet, jak i dla dzieci. Nie ma też problemów z zaczepianiem turystów i nachalną sprzedażą różnych pamiątek.
Wszystko wskazuje na to, że rodzina zostanie tam na dłużej i nie będą to tylko długie wakacje w ciepłym miejscu.
- To nie są wakacje, bo zapisaliśmy tutaj naszego synka do szkoły. Robi też szkołę w języku polskim przez Internet. Całe szczęście, że on jest, bo przeżyliśmy huragan, co nie było dla nas łatwe. Na obecną chwilę jest fajnie, wszystko nam się podoba. Jedyną rzeczą, która mnie tutaj denerwuje, jest to, że przez pierwszy tydzień musiałem nauczyć się wolniej żyć - podsumował Piotr Małachowski.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz na platformie Player.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- "Budzik" dla dorosłych. Kiedy przyjmie pierwszych pacjentów?
- Uratował je książę. Niezwykła historia bliźniaczek syjamskich z Janikowa. "Olga wyciągnęła do niego rękę"
- Zielony taras Katarzyny Zielińskiej. Ten wyjątkowy azyl mieści aż 120 roślin. "To jest nasz świat"
Autor: Daria Pacańska
Reporter: Magda Nabiałczyk
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN