Polka zdobyła złotą blachę w tenisie. Sędziuje w najbardziej prestiżowych meczach

Źródło: Dzień Dobry TVN
Polka w światowej elicie sędziów stołkowych
Polka w światowej elicie sędziów stołkowych
Iga Świątek nową liderką rankingu WTA
Iga Świątek nową liderką rankingu WTA
Podsumowanie sezonu Igi Świątek
Podsumowanie sezonu Igi Świątek
Kto stoi za sukcesem Igi Świątek?
Kto stoi za sukcesem Igi Świątek?
Zwycięstwo Igi Świątek
Zwycięstwo Igi Świątek
Iga Świątek wygrała Miami Open
Iga Świątek wygrała Miami Open
Katarzyna Radwan-Cho osiągnęła światowy sukces. Nigdy wcześniej żaden sędzia tenisowy w Polsce nie otrzymał tzw. złotej blachy. By zdobyć to najwyższe odznaczenie, trzeba włożyć bardzo dużo pracy i przez lata nabierać doświadczenia. Kasia w Dzień Dobry TVN opowiedziała o kulisach swojego zawodu.

Czym jest złota blacha dla sędziego?

Aby otrzymać tzw. złotą blachę należy przede wszystkim wykazać się odpowiednimi umiejętnościami oraz bardzo dużym, międzynarodowym doświadczeniem sędziowskim na turniejach na różnych szczeblach.

- Złota blacha to są najwyższe uprawnienia, jakie sędzia może uzyskać w tenisie. Ta złota blacha daje na pewno radość, ale również na korcie mam szansę sędziować największe mecze, najważniejsze finały Wielkiego Szlema, finały WTA bądź ATP. Żeby ją zdobyć, to trzeba przez kilka lat zdobywać doświadczenie. Na początku to są mniejsze turnieje krajowe, juniorskie międzynarodowe i z czasem robi się kolejne kroki, coraz większe turnieje. Sędziuje się dużą liczbę meczów. 75 to takie minimum, bo z reguły sędziowie robią około 150 do 200 meczów rocznie - powiedziała Katarzyna Radwan-Cho.

Praca sędziego cały czas jest kontrolowana przez innych, bardziej doświadczonych ekspertów w dziedzinie tenisa. - Jesteśmy oceniani właściwie na każdym turnieju. Ocenia nas sędzia z wyższymi uprawnieniami. Otrzymujemy feedback z tym, co musimy poprawić, ale też z naszymi mocnymi stronami - przyznała Kasia.

Tenisistów na korcie mogą ponosić emocje. Szczególnie wtedy, gdy werdykt nie jest na ich korzyść. Jak sędzia powinien się zachować w tak nerwowej sytuacji? - Myślę, że spokój jest kluczem do tego, żeby sędziować długo i żeby to sprawiało przyjemność. Uleganie emocjom, które szargają zawodnikami, nie jest dobre dla sędziego. Większość z nas rozumie te emocje, tę presję, z którą zawodnicy się mierzą - stwierdziła Radwan-Cho.

Katarzyna Radwan-Cho o kulisach swojej pracy

Czy Katarzyna może sędziować mecze Polaków? - To się zdarza niezmiernie rzadko. Oczywiście na mniejszych turniejach, gdzie jest mniejsza liczba sędziów, to zdarza się, że trzeba sędziować komuś ze swojego kraju. Natomiast na tych największych turniejach, na Wielkich Szlemach to nie ma na to miejsca, bo jest nas na tyle dużo, że można uniknąć takiej sytuacji - wyjaśniła.

Radwan-Cho zanim została sędzią, sama grała w tenisa. Tak zaczęła się jej pasja do tego sportu. - Tenis był częścią mojego życia. Grałam w tenisa na krajowym poziomie. Kiedy byłam w liceum, uznałam, że chciałabym spróbować czegoś innego. Wydawało mi się, że sędziowanie to taki fajny sposób, żeby tą jedną nogą zostać w tym sporcie. Mój brat zrobił jako pierwszy kurs i to od niego dowiedziałam się o tym. Przystąpiłam do egzaminu, zdałam i zaraz po tym była możliwość pracy - powiedziała Katarzyna.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki znajdziesz na platformie Player.pl.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

Autor: Justyna Piąsta

Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Grochocki/East News

podziel się:

Pozostałe wiadomości