Ogromna grupa kobiet latami zmaga się z silnym bólem, zanim otrzyma pomoc. Co to jest wulwodynia?

Dieta a infekcje intymne
Źródło: Dzień Dobry TVN
Wulwodynia to mało znana choroba, która dotyka dużej grupy kobiet. Ciągły ból, towarzyszący schorzeniu odbiera im poczucie własnej wartości i szansę na normalne funkcjonowanie. Na szczęście nad chorobą można zapanować, a nawet ją wyleczyć. Jak? Porozmawialiśmy o tym z dr. n. med. Tomaszem Bastą, ginekologiem plastykiem, uroginekologiem.

Wulwodynia - co to za choroba?

Katarzyna Oleksik, dziendobry.tvn.pl: Co to jest wulwodynia?

Dr Tomasz Basta, ginekolog plastyk, uroginekolog z Intima Clinic: Wulwodynia to ciągłe pieczenie, kłucie w okolicy sromu oraz przedsionka pochwy, które nie mają związku z infekcją chorobotwórczą. Choroba to także chroniczny ból - może być on uogólniony, prowokowany, nieprowokowany, rozlany lub zlokalizowany tylko w jednym konkretnym miejscu. Jeśli stan utrzymuje się przez co najmniej 3 miesiące, można mówić o wulwodynii.

Intymne rozmowy na dziendobry.tvn.pl

Ewa Zawada o presji, marzeniach i zaburzeniach lękowych
Ewa Zawada o presji, marzeniach i zaburzeniach lękowych
Marta Linkiewicz w Intymnych rozmowach
Marta Linkiewicz w Intymnych rozmowach
Daria Ładocha wspomina trudny poród
Daria Ładocha wspomina trudny poród
"Intymne rozmowy" z Darią Ładochą o dopaminie
"Intymne rozmowy" z Darią Ładochą o dopaminie
Agnieszka i Wojtek ze ŚOPW w "Intymych rozmowach"
Agnieszka i Wojtek ze ŚOPW w "Intymych rozmowach"
Ania Dec w "Intymnych rozmowach"
Ania Dec w "Intymnych rozmowach"
Michał Wiśniewski o alkoholizmie, łuszczycy i dzieciach
Michał Wiśniewski o alkoholizmie, łuszczycy i dzieciach
Małgosia Heretyk i Ernest Musiał spodziewają się córki
Małgosia Heretyk i Ernest Musiał spodziewają się córki
Ewa Zawada o seksualizacji i utracie dziewictwa
Ewa Zawada o seksualizacji i utracie dziewictwa
Julia Chatys o kompleksach
Julia Chatys o kompleksach
Julia Chatys o problemach z cerą
Julia Chatys o problemach z cerą
Sołtysikowie walczą o kolejne dziecko
Sołtysikowie walczą o kolejne dziecko
Patrycja i Andrzej Sołtysikowie o in vitro
Patrycja i Andrzej Sołtysikowie o in vitro
Agata Młynarska o chorobach, z którymi się zmaga
Agata Młynarska o chorobach, z którymi się zmaga
Sandra Hajduk o endometriozie
Sandra Hajduk o endometriozie
Marianna Gierszewska o akceptacji ciała
Marianna Gierszewska o akceptacji ciała
Wywiad z Marianną Gierszewską o chorobie, stomii i akceptacji
Wywiad z Marianną Gierszewską o chorobie, stomii i akceptacji
Sandra Kubicka szczerze o wadze i depresji
Sandra Kubicka szczerze o wadze i depresji
Małgorzata Heretyk i Ernest Musiał
Małgorzata Heretyk i Ernest Musiał

Warto dodać, że wulwodynia dzieli się na wulwodynię właściwą i tzw. vestibulodynię.

Czym się od siebie różnią?

Pierwsza z nich jest najczęściej schorzeniem neuropatycznym, czyli ból wynika z zaburzenia unerwienia. Może być wynikiem stanów zapalnych, uszkodzenia, nacisku dysków kręgosłupa na nerwy. Zdarza się też, że ma związek z poważniejszym uszkodzeniem unerwienia po przebytej operacji. Często współistnieje ze schorzeniami, które uszkadzają układ nerwowy np. stwardnienie rozsiane, cukrzyca, zespół Sjögrena, niekiedy jest powikłaniem po infekcji wirusowej, np. HPV. W tym przypadku wulwodynii właściwej dolegliwości utrzymują się praktycznie przez cały czas.

Natomiast vestibulodynia charakteryzuje się bólem, pieczeniem zlokalizowanym przy wejściu do pochwy. Często nazywana jest zespołem zapalenia przedsionka pochwy. Ból oraz zaczerwienienie pojawiają się jedynie w efekcie dotyku. Choć mówi się, że nie ma ona związku z infekcją intymną, to moje badania temu przeczą. Vestibulodynia jest tzw. utajoną infekcją przewodów wyprowadzających gruczołu Bartholina. W okolicy błony dziewiczej są kanaliki, które wyprowadzają śluz, znajdujący się w tym gruczole. I to właśnie tam najczęściej rozwija się infekcja, a lekarz, robiąc wymaz z pochwy, nie jest w stanie jej wyłapać.

Skąd biorą się te infekcje?

Najczęściej to wynik nieprzestrzegania zasad higieny. Zdarza się, że kobieta na dłoniach przenosi patogeny, a czasem "dostaje" je od partnera, który nie do końca dba o czystość swoich części intymnych, podczas seksu. Infekcjom sprzyjają także wizyty na basenie czy jacuzzi. Korzystanie z cudzego ręcznika itd.

Wulwodynia. Jak często występuje?

Wulwodynia to powszechny problem?

Wbrew pozorom to bardzo częsty problem. Kobiety, które się z nią zmagają, niejednokrotnie mają bardzo niską samoocenę. Nie czują się w pełni kobietami, bo w żaden sposób nie mogą współżyć z partnerem. Bardzo często są to pacjentki, które chodzą od lekarza do lekarza i przyjmują też całą masę leków, które nie działają.

Co gorsza, niektóre wymagają hospitalizacji. Leczenie, które nie jest skierowane na konkretną bakterię sprawia, że patogeny uodparniają się na działanie antybiotyków. Zdarza się, że infekcje wywołują drobnoustroje, których w ogóle nie są kojarzone z infekcjami intymnymi, np. bakterie odpowiedzialne za zapalenie płuc.

To jak rozpoznać vestibulodynię ?

Konieczne jest pobranie wymazu z ujścia gruczołu Bartholina, a to nie jest takie proste. Gruczoł trzeba rozmasować i wyciskać znajdującą się w nim wydzielinę, następnie ją przebadać – niestety nie wszystkie laboratoria się tym zajmują.

Świadoma pacjenta powinna poprosić ginekologa o pobranie materiału z ujścia gruczołu Bartholiniego. Polecam, żeby zrobić dwa badania i pobrać – osobno – próbki z obu przewodów. Jednak, aby badanie było wiarygodne na miesiąc przed pobraniem nie można przyjmować żadnych antybiotyków, w przeciwnym razie wynik będzie przekłamany.

Warto dodać, że przez wiele lat sytuacje, gdy kobieta z powodu bólu nie była w stanie współżyć, były łączone z nerwicą lub innego rodzaju zaburzeniami psychicznymi. Tymczasem – oczywiście są sytuacje, gdy faktycznie problem ma podłoże psychologiczne – najczęściej ich leczeniem powinni zajmować się ginekolodzy ze względu na infekcyjny charakter przebiegu vestibulodyni. Z mojej praktyki wynika że stanowi to ok 80 proc. przypadków.

Wulwodynia - jak można ją leczyć?

Czy wulwodynię można wyleczyć?

W pierwszym przypadku tj. wulwodynii właściwej – jeśli uda się ustabilizować podstawowe schorzenie – dolegliwości mogą ustąpić. Przy vestibulodynii – chorobę najczęściej wyłapuje przy zaostrzeniach choroby, kiedy objawy są bardziej dokuczliwe niż zwykle, dzięki temu, że bakterie bardzo się namnożyły, łatwiej jest pobrać materiał do badania. Znając typ baterii, możemy zastosować leczenie celowane i wyleczyć schorzenie. Niestety jeśli kobieta raz miała zainfekowany gruczoł – to przypadłość może nawracać. Dlatego kobieta powinna o siebie dbać, przestrzegać zasad higieny, stosować zdrową dietę, bogatą w naturalne probiotyki, która wspomoże namnażanie się dobrych bakterii.

Zdarzają się sytuacje, że kobiety z tym schorzeniem są również pod opieką psychologa oraz fizjoterapeuty. Do dobry kierunek?

Jeśli kobieta ma bardzo niską samoocenę – faktycznie pomoc dobrego psychologa będzie niezwykle cenna. U pacjentek z wulwodynią wsparcie fizjoterapeuty też może być konieczne, jeśli przyczyną problemu są np. dolegliwości ze strony układu nerwowego, gdy mamy do czynienia z naciskiem na nerwy. Przy vestibulodynii – już niekoniecznie.

Choć mogłoby się wydawać, że schorzenie można łatwo wyłapać, to spora grupa kobiet bardzo długo czeka na postawienie prawidłowej diagnozy. Wielu lekarzy nie łączy zgłaszanych przez pacjentkę objawów z wulwodynią lub vestibulodynią.

Ból, który pojawia się bez wyraźnej przyczyny, powinien naprowadzić ginekologa na wulwodynię. Jeśli kobieta nie ma albo nie wie, czy ma jakieś choroby przewlekłe, a podejrzewam właśnie to schorzenie, to przeprowadzam wywiad. Pytam o choroby, czy ktoś w rodzinie ma cukrzycę. Pytam o insulinooporność oraz czy kobieta nie ma objawów, które mogłyby sugerować stwardnienie rozsiane. Dokładny wywiad to podstawa.

Zajmuję się ginekologią estetyczną, urologiczną. Pacjentki, które do mnie przychodzą, z różnych powodów nie mogą współżyć. Sądzą, że dzięki zabiegom np. z zakresu ginekologii estetycznej coś się zmieni. Dopiero badania, wywiad pokazują, że pacjentka zmaga się z wulwodynią, czy vestibulodynią. Muszę podkreślić, że są to bardzo trudne przypadki. Wymagają one szczególnie delikatnego podejścia. Ogromna ich część cierpi kilka, a nawet kilkanaście lat, zanim zgłoszą się do specjalisty i otrzymają właściwą pomoc.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

Autor: Katarzyna Oleksik

Źródło zdjęcia głównego: sopradit/Getty Images

podziel się:

Pozostałe wiadomości