"Gdybyście chodziły do kościoła, to byłoby dobrze". Szokujące uwagi lekarzy wobec pacjentów

"Gdybyście chodziły do kościoła, to byłoby dobrze". Szokujące uwagi lekarzy wobec pacjentów
"Gdybyście chodziły do kościoła, to byłoby dobrze". Szokujące uwagi lekarzy wobec pacjentów
Źródło: PeopleImages/Getty Images
Prędzej czy później w życiu każdego z nas pojawia się sytuacja, w której trzeba iść do lekarza, którego niekoniecznie lubimy. Dla jednych będzie to dentysta, dla innych ginekolog czy urolog. Sprawdziliśmy, co można usłyszeć w gabinecie oraz zapytaliśmy Rzecznika Praw Pacjenta o to, czego medykom mówić nie wolno i co zrobić, kiedy już padną niecenzuralne słowa.

Co można usłyszeć od lekarza?

Prawdopodobnie każdy z nas usłyszał kiedyś nieodpowiedni komentarz od lekarza. Swoimi doświadczeniami na tym polu wiele osób dzieli się w internecie. Jednym z często pojawiających się motywów jest umniejszanie problemom zdrowotnym i zrzucanie ich na psychikę pacjenta. - Pani dermatolog powiedziała mi, że mi nie pomoże i że powinnam iść do psychiatry, a nie do dermatologa. Przyszłam z łuszczącą, swędzącą skórą, taką że miałam ochotę sobie twarz zdrapać - skarżyła się jedna z kobiet. Inna opowiedziała: - Przyszłam do lekarza z mamą, do neurologa, z migreną, która trwała 3 miesiące. Miałam wtedy 16 lat. Lekarka zasugerowała, że mój problem jest natury psychicznej, powinnam się leczyć i przyznać matce do depresji. Okazało się, że przyczyną były źle dobrane leki na trądzik.

Zobacz wideo: (Nie) taki lekarz straszny

Michał Domaszewski, lekarz rodzinny, Marta Bąkowska, psycholog dziecięcy
(Nie) taki lekarz straszny
Źródło: Dzień Dobry TVN
Poszłam z córką (wtedy 14 lat) do rodzinnego, bo od dłuższego czasu często bola ją głowa, bolesne miesiączki, senność etc. Usłyszałyśmy, że otaczamy się złą energią, że to przez satanizm, czarne ubrania i gdybyśmy chodziły do kościoła, to wszystko by było dobrze
- skarżył się ktoś inny. 

Niestety także ze strony lekarzy psychiatrów pacjentom zdarza się usłyszeć niestosowne sformułowania. - Gdy byłam na skraju życia, w bardzo, bardzo głębokiej depresji od 2 miesięcy nie wychodząc z domu i z łóżka i mocarnej nerwicy, poszłam po pomoc do psychiatry, prywatnie. Dowiedziałam się, że zmyślam, że jestem leniwa i żebym się wzięła za siebie, a nie z lenistwa siedziała w łóżku. Po tej wizycie miałam próbę samobójczą - napisała jedna z pacjentek. Wiele pań często skarżyło się na ginekologów, którzy ignorowali ich problemy. Przykre komentarze słyszały też pacjentki borykające się z nadwagą. Przyczyn chorób upatrywano w za dużej masie ciała, "takiej urodzie" oraz braku posiadania potomstwa: - Mocno i często omdlewałam jako nastolatka, gdy poszłam się diagnozować, usłyszałam, że jak urodzę dziecko to mi przejdzie - napisała jedna z kobiet.

Swego czasu moje okresy kończyły się mdleniem, wymiotami, szpitalem. Czasem trzymałam się tylko dlatego, że zacisnęłam zęby i dosłownie kisiłam ból w sobie. Przy jednej takiej okazji, mama zabrała mnie do ginekologa, żeby może poradził coś na już. Ten popatrzył na mnie i walnął tekstem: "Wcale nie wygląda jakby cierpiała, czyli nie jest tak źle"
- opowiedziała Natalia. 

Kolejna kobieta żaliła się: "Kiedyś zostałam skrzyczana przez panią ginekolog, że przyszłam w spodniach zamiast w spódnicy i w pończochach, bo przecież nie będę jej się tu rozbierać".

Takie i podobne komentarze sprawiają, że wiele osób boi się pójść do specjalisty ze swoim problemem, a to tylko nieliczne z wypowiedzi.

Jak wygląda walka z alkoholizmem?

Uwaga! TVN: Uciążliwe sąsiedztwo sklepu z alkoholem
Uwaga! TVN: Uciążliwe sąsiedztwo sklepu z alkoholem
Uwaga! TVN: Uciążliwe sąsiedztwo sklepu z alkoholem
Nowak i Sekielski o swojej walce z alkoholizmem
Nowak i Sekielski o swojej walce z alkoholizmem
„Dom w butelce” – 12 historii dorosłych dzieci alkoholików
„Dom w butelce” – 12 historii dorosłych dzieci alkoholików

Czego lekarz nie może mówić?

O to, czego lekarz nie może mówić zapytaliśmy Rzecznika Praw Pacjenta. - Każda osoba wykonująca zawód medyczny, powinna postępować w sposób zapewniający poszanowanie intymności i godności pacjenta. Odnosi się do tego art. 20 ust. 1 oraz art. 22 ust. 1 ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta. W zakres tego prawa wchodzi także właściwa komunikacja osoby wykonującej zawód medyczny z pacjentem. W ramach ww. prawa, osoba wykonująca zawód medyczny powinna ze zrozumieniem podchodzić do problemu pacjenta, wysłuchać jego obaw i odpowiedzieć na zadawane przez niego pytania - powiedział rzecznik.

Dodał też, że "niedopuszczalne jest zatem okazywanie braku szacunku, lekceważenie czy wywoływanie poczucia wstydu lub skrępowania, do czego może dojść przykładowo w sytuacji pozamedycznego komentowania problemu zdrowotnego pacjenta lub jego sytuacji życiowej albo omawiania stanu zdrowia pacjenta w obecności innych osób".

- Niedopuszczalne jest także kierowanie w stronę pacjenta jakichkolwiek obraźliwych sformułowań czy przekleństw. Należy także zaznaczyć, że naruszenie prawa pacjenta do poszanowania intymności i godności może nastąpić także w inny niż werbalny sposób, np. z postawy osoby wykonującej zawód medyczny, z której wynikać będzie lekceważący stosunek do pacjenta (np. rozmowa z pacjentem, kiedy lekarz odwrócony jest do niego plecami, ciągłe używanie w czasie rozmowy telefonu, itp.) - usłyszeliśmy od Rzecznika Praw Pacjenta.

Co zrobić, kiedy lekarz zachowa się nieodpowiednio?

Co jednak zrobić w sytuacji, kiedy lekarz powie coś nieodpowiedniego? Coraz częstszą praktyką staje się wystawianie opinii o lekarzach na specjalistycznych portalach, na których można się również umówić na wizytę.

O to, co można jeszcze zrobić zapytaliśmy Rzecznika Praw Pacjenta. - Jeśli pacjent poczuje się urażony słowami lub postawą personelu medycznego, powinien w pierwszej kolejności zakomunikować to bezpośrednio swojemu rozmówcy. W przypadku braku oczekiwanej reakcji, pacjent powinien zwrócić się do kierownika/dyrektora podmiotu leczniczego. Oczywiście pacjent może zwrócić się również o pomoc do Rzecznika Praw Pacjenta, który jest uprawniony do podjęcia działań wobec podmiotu leczniczego - usłyszeliśmy od RPD.

Rzecznik Praw Pacjenta rozpatruje każdego roku kilkanaście spraw związanych z naruszeniem godności pacjenta. Większość spraw podjętych przez RPD kończy się stwierdzeniem naruszenia prawa pacjenta.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości