Mam Hashimoto, ale o tym nie wiem
Ewa Galant już jako nastolatka zmagała się z zimnymi dłońmi i stopami, suchymi i szorstkimi kolanami i łokciami i często chorowała. Każda wizyta u lekarza i sposób szukania pomocy kończył się jednakowo. Specjaliści zalecali Ewie suplementacje witamin i więcej odpoczynku. Dopiero w wieku 25 lat, gdy choroba zaczęła znacząco utrudniać jej życie, kobieta zaczęła szukać pomocy w sieci. Dzięki odpowiednim tropom Ewa wybrała się na badania tarczycy. Diagnoza była prosta, Hashimoto.
Bo było sześć lat temu po przeprowadzce do Wielkiej Brytanii. Choroba dała wtedy o sobie mocniej znać. Brakowało mi energii na najprostsze czynności, mimo że zaczęłam spać po 10-12 godzin na dobę. (…) Miałam też problemy z koncentracją i tzw. mgłę mózgową – zapominałam np. nazwy przedmiotów albo musiałam długo się zastanawiać, do czego służą. Czułam, że coś jest nie tak. Szukałam w Google'u, siedziałam na forach internetowych. Na jednym z nich zapytałam, co może być przyczyną suchych dłoni, i ktoś mi podpowiedział, żebym zbadała tarczycę
– opowiada Ewa w wywiadzie dla Wysokie Obcasy.
Hashimoto - jak zadbać o zdrowie?
Często reperowanie zdrowia wymaga od nas czasu, spokoju i odpoczynku. Ewa wiedziała, że jeżeli chce złagodzić objawy Hashimoto musi na chwile zwolnić. Jak przyznała, zamknęła start-up, który miała w Londynie, kupiła mnóstwo książek dotyczących choroby i przez 8 miesięcy walczyła o zdrowie i lepsze wyniki.
W przypadku choroby Hashimoto to jest trudny proces. Nie da się wprowadzić naraz wszystkich potrzebnych zmian – w diecie, sposobie życia, nawykach. Trzeba to robić stopniowo
– powiedziała.
Po kilku miesiącach kobieta zrozumiała, że musi zmienić swój tryb pracy. Ewa uznała, że nastąpił dobry moment na realizację pomysłu, który od dłuższego czasu kiełkował w jej głowie. – Aplikacja dla chorych na Hashimoto.
Hashimoto - aplikacja dla chorych
Ewa po wieloletnich doświadczeniach z chorobą postanowiła pomóc innym pacjentom. Kobieta założyła start-up Hashiona, którego celem jest stworzenie kompleksowej aplikacji dla chorujących.
Gdy wykryto u mnie chorobę Hashimoto, mogłam rzucić pracę i poświęcić się swojemu zdrowiu. Tymczasem jest mnóstwo kobiet w Polsce i na świecie, które nie mogą sobie na to pozwolić, bo mają dwójkę dzieci i kredyt. Uważam, że jestem szczęściarą i mam społeczny dług do spłacenia
- mówi twórczyni aplikacji Hashiona w Wysokich Obcasach.
Aplikacja będzie pomagać użytkownikom w śledzeniu objawów psychicznych i fizycznych oraz kontrolowaniu trybu życia – diety, snu, aktywności sportowej, poziomu stresu i kondycji całego organizmu. Chorzy dzięki prowadzeniu "dzienniczka" z łatwością będą mogli panować nad chorobą. Ponadto aplikacja będzie przypominać o wizytach u lekarza, zażyciu tabletek oraz dostarczy naukowych i rzetelnych artykułów dotyczących choroby.
W przyszłości chcemy rozszerzyć aplikację o funkcję telemedycyny. Dać dostęp do lekarzy ogólnych, ale też endokrynologów, psychologów, dietetyków klinicznych, bo chorobę Hashimoto trzeba leczyć holistycznie
- powiedziała.
Aplikacja Hashiona pojawi się już we wrześniu i będzie bezpłatna. Wersja rozszerzona (płatna) skierowana będzie do pacjentów, którzy zdecydują się na pomoc w przeprowadzenie remisji choroby krok po kroku.
Polska gwiazda UFC o zmaganiach z chorobą Hashimoto: Musiałam zmienić swoje życie
Zobacz też:
Piotr Szczepanik nie żyje. Legendarny piosenkarz miał 78 lat
Magda Mołek wróciła do trudnych wspomnień. "Wiem, że nie tylko mnie spotkało coś tak strasznego"
Lecisz na wakacje? Sprawdź, jakie obostrzenia obowiązują na miejscu
Widzimy się w Dzień Dobry Wakacje! Na program zapraszamy w każdą sobotę i niedzielę od 9:00
Autor: Nastazja Bloch
Źródło zdjęcia głównego: Moment RF