Plastry odchudzające to odpowiedź na wieczne marzenia kobiet i mężczyzn o zgrabnej i atrakcyjnej sylwetce bez jakiegokolwiek wysiłku. Plastry odchudzające na brzuch mają gwarantować używającym je klientom klasyczny "sześciopak". Najczęściej okazuje się, że w miejscu aplikacji plastrów zamiast ładnie zarysowanych mięśni pojawia się wysypka. Zasada jest prosta – bez wysiłku nie ma efektu, a o silne i piękne ciało trzeba zadbać w kuchni i na bieżni.
Jak działają plastry odchudzające?
Plastry odchudzające według producentów gwarantują bezpieczne działanie i błyskawiczny efekt. Jednak substancje, które są w nich zawarte, z reguły nie są w stanie pokonać poziomu naskórka. W plastrze mogą znajdować się substancje takie jak:
- ekstrakt z zielonej herbaty,
- L-karnityna,
- pieprz cayenne,
- guarana,
- kwas HCA.
Większość z nich nie jest w stanie wchłonąć się przez naskórek. Oczywiście są to ważne i dobroczynne składniki, które przyjmowane w postaci suplementów, dodatków do koktajli lub jako przyprawy do posiłków działają wspomagająco na ludzki metabolizm. Aby działały w ten sposób, konieczne jest ich wchłonięcie przez organizm, czego nie są w stanie zagwarantować plastry odchudzające. Jedyny efekt, jaki przynoszą plastry odchudzające, to rozgrzanie zewnętrznej warstwy skóry. Część osób to ciepło traktuje jak znak, że "coś się dzieje", natomiast jedyne, o czym można tutaj mówić, to efekt placebo. Osoby, które ćwiczą i zdrowo się odżywiają, schudną niezależnie od stosowania plastrów odchudzających, natomiast te, które większość czasu spędzają na kanapie, nie mają co liczyć na "dietetyczny cud". Polskie, niemieckie i chińskie plastry odchudzające, których ceny zaczynają się już od kilkunastu złotych za opakowanie, pełne są reklamowych haseł gwarantujących:
- zmniejszenie apetytu,
- spalenie tkanki tłuszczowej,
- przyspieszenie metabolizmu.
Trzeba jednak wyraźnie powiedzieć, że żadnej z tych obietnic nie spełniają.
Plastry odchudzające na brzuch, uda i pośladki
Plastry odchudzające są reklamowane jako skuteczny sposób na pozbycie się tłuszczu z wybranej partii ciała. Trzeba natomiast wyraźnie powiedzieć, że z fizjologicznego punktu widzenia odchudzenie tylko jednej partii ciała jest niemożliwe. Jedynym sposobem na osiągnięcie takiego efektu są zabiegi z dziedziny medycyny estetycznej lub chirurgii plastycznej. W innym przypadku albo chudnie całe ciało, albo żadna z jego części. Oczywiście prawdą jest, że z niektórych części ciała (np. z brzucha) trudniej "zrzuca się" tkankę tłuszczową, a efekt w innych partiach jest bardziej widoczny, ale dokładne pomiary pokazują, że w procesie odchudzania i pracy nad sylwetką uczestniczy całe ciało.
A może plastry odchudzające dostępne w aptekach?
Plastry odchudzające dostępne w aptekach niczym nie różnią się od tych, które można kupić np. w internecie. Zarówno jedne, jak i drugie nie mają żadnego konkretnego działania na rzecz redukcji tkanki tłuszczowej. Zawarte w nich substancje (o których często klient nie ma wiedzy) nie są w stanie przeniknąć skóry właściwej, przez co są właściwie bezużyteczne. To, że niektóre z nich można kupić w aptece, o niczym nie świadczy. Tego typu produkty zaliczane są do kategorii suplementów diety, a więc nie muszą być poddawane żadnym badaniom potwierdzającym ich skuteczność. Także te produkty, które reklamowane są jako transdermalne plastry odchudzające, z całym systemem transdermalnym mają niewiele wspólnego.
Plastry odchudzające – na co trzeba szczególnie uważać?
Plastry odchudzające obiecują tak spektakularne efekty i prostą do nich drogę, że niejedna kobieta mimo ostrzeżeń postanawia spróbować kuracji z ich wykorzystaniem. Jeśli już ktoś decyduje się na plastry odchudzające, absolutnie powinien zrezygnować z tych, które na opakowaniu nie mają podanego składu, a czasem nawet adresu producenta. Trzeba pamiętać, że niektóre tego typu produkty w swoim składzie mają silne substancje rozgrzewające. Przykładem takiego produktu są chińskie plastry odchudzające. Jeśli na opakowaniu nie ma składu, trudno stwierdzić, czy istnieje ryzyko uczulenia, wysypki lub innego rodzaju podrażnienia. W przypadku, gdy do takiej sytuacji dojdzie, trudno dociec, jaki składnik może odpowiadać za zaistniałe podrażnienia.
Zobacz także:
- Rodzice wozili ją na wózku towarowym, bo ważyła 300 kg. Dziś chętnie eksponuje odchudzone ciało
- Dietetyczka: "Aby schudnąć, trzeba dużo jeść". Czy to oznacza koniec z liczeniem kalorii?
- Zrzuciła 100 kg. Pokazała nam stare spodnie. "Wchodzę bez problemu w jedną nogawkę"
Autor: Adrian Adamczyk
Źródło zdjęcia głównego: Flashpop/Getty Images