Czekolada - dlaczego tak trudno ją odstawić? Ekspertki tłumaczą, czy można się od niej uzależnić

Czekolada w słoiku i kawałki czekolady
Victoria Stoeva / EyeEm / Getty Images
Źródło: EyeEm
Czekolada - kochamy ją za smak i zapach. Słodka przekąska natychmiastowo poprawia humor, dodaje energii i wprowadza nas w błogi nastój. Jedzona w nadmiarze potrafi jednak wywołać niepożądane efekty. Jak zatem zapanować nad apetytem i powstrzymać się przed zjedzeniem całej tabliczki jednego dnia?

Czekolada – dlaczego tak trudno ją odstawić?

7 lipca obchodzony jest Światowy Dzień Czekolady. W związku z tym, nie mogliśmy nie wspomnieć o jednej z najprostszych, ale jednocześnie najpyszniejszych słodkich przekąsek. Mleczna, gorzka, biała, z orzechami lub z nadzieniem, wybór jest naprawę duży. Wszyscy jednak dobrze wiemy, że delektowanie się czekoladą na jednej kostce zazwyczaj się nie kończy, a to szkodzi nie tylko naszej figurze, ale również i zdrowiu. Dlaczego więc tak trudno nam nad tym zapanować?

- To jest najbardziej popularna słodycz, która ma tryptofan, powodujący wydzielanie serotoniny w naszym organizmie. Czekolada zawiera też trochę cukru, szczególnie ta mleczna i jest uzależniająca. Ma też kofeinę, więc delikatnie pobudza. Myślę, że tą najtrudniejszą rzeczą w odstawieniu czekolady jest pozbycie się przyjemności, jaką nam daje jej spożywanie – powiedziała dr Hanna Stolińska, dietetyk kliniczny.

Zdaniem psychodietetyczki Agaty Głydy, wzmożona ochota na czekoladę jest wynikiem odmawiania sobie przyjemności, w końcu nie bez powodu mówi się, że to zakazany owoc smakuje najlepiej.

Mam takie powiedzenie: "Czego sobie odmawiasz, tym się objadasz". W pop-dietetyce panuje powszechne przekonanie, że są produkty, które należy absolutnie wykluczyć, jeśli chce się schudnąć/zmienić nawyki na zdrowe. Między innymi na liście zakazów plasuje się czekolada. Zupełne zakazywanie sobie tego, co lubimy, prędzej czy później może się skończyć złamaniem tego zakazu i zupełną utratą kontroli. Aby tę kontrolę odzyskać, należy swoje "zakazane" produkty, którymi się ukradkiem objadamy, włączyć do diety w umiarkowanych ilościach. Kiedy będą częścią planu spożywanych posiłków, przestaną nas kusić

– powiedziała Agata Głyda, psycholog, psychodietetyk.

Co więcej, dietetyk kliniczna dr Hanna Stolińska dodała także, że wbrew przekonaniu społeczeństwa, czekolada nie jest tak zła, jak ją malują. Istotne jednak, aby stawiać nie na czekoladę mleczną zawierającą sporą ilość tłuszczu i cukru, lecz na gorzką.

- Ja jestem za czekoladą, gorzka - minimum 70 procent kakao i jak najmniej cukru w składzie. Nawet sama proponuję swoim pacjentom, aby jedli taką czekoladę w ilości dwóch, trzech kostek dziennie – wyjaśniła dr Stolińska.

Czekolada – czy może nas uzależniać?

Wiele osób każdego dnia czuje nieodpartą chęć zjedzenia "czegoś” słodkiego. Czy to zatem oznacza, że czekolada i inne słodycze mogą nas uzależniać? Jak przyznała psychodietetyczka, coraz częściej mówi się o uzależnieniu od cukru, dobre wieści są jednak takie, że cukier sam w sobie nie ma takich właściwości jak substancje psychoaktywne.

- Spożywanie wysoko smakowitej żywności (mieszanka tłuszczu, cukru lub soli) może utrwalać mechanizm uzależnienia. Jesteśmy w stanie się uzależnić od każdej czynności czy substancji, która sprawia nam dużą przyjemność. W rozwoju uzależnień chodzi przede wszystkim o redukowanie niewygodnego napięcia emocjonalnego - czy to stosując jakąś substancję, czy podejmując jakieś działanie. I tak jedzenie czekolady dosłownie wpływa na ośrodek nagrody w naszym mózgu, poprawiając w szybkim czasie nastrój. Bardziej szkodliwe od samej czekolady jest przekonanie "jestem uzależniona/y od słodyczy". Może ono sprawiać, że trudno jest czekoladę odstawić, bo skoro wierzę, że jestem uzależniona/y to wierzę też, że "ten narkotyk" ma nade mną kontrolę – powiedziała Agata Głyda.

Jak więc skutecznie odstawić czekoladę, nie łącząc jej ze stanami emocjonalnymi? Zdaniem psychodietetyczki, na początku należy uświadomić sobie, jakie są nasze relacje ze słodyczami.

- Można zapisać na kartce momenty, w których sięgamy po nią najczęściej. Z doświadczenia w pracy z pacjentami wiem, że po czekoladę nie sięga się z głodu, a na pewno nie z głodu fizjologicznego. Czekolada jest sposobem na pocieszenie, uspokojenie, poprawę nastroju, czyli spełnia funkcję radzenia sobie z różnymi nieprzyjemnymi emocjami. Kiedy więc najdzie ochota na sięgnięcie po nią, warto zadać sobie pytanie: "Czego tak naprawdę potrzebuję? Przyjemności? Uspokojenia? Pocieszenia?" oraz poszukać innych, zdrowszych sposobów radzenia sobie z tym, co nam doskwiera. Czekolada da szybki efekt, ale niestety niezbyt trwały. Po zjedzeniu tabliczki czekolady zazwyczaj pojawiają się wyrzuty sumienia, pretensje do siebie, a przecież nie o to finalnie nam chodzi – wyjaśniła ekspertka.

Dziś Światowy Dzień Czekolady! Dlaczego warto ją jeść? Zobacz wideo:

Zobacz także:

Przetwory z truskawek. Co można przygotować z tych pysznych owoców?

Czy gumy do żucia są zdrowe? Dowiedz się, które omijać szerokim łukiem

Jest drogo, a będzie jeszcze drożej. Z czego rezygnujemy w reakcji na wzrost cen?

Autor: Nastazja Bloch

Źródło zdjęcia głównego: EyeEm

podziel się:

Pozostałe wiadomości