5-letni Alan Dawid cierpi na zespół paznokieć-rzepka
Jak słyszymy w materiale Fakty TVN przygotowanym przez reporterkę Marzannę Zielińską, Alan Dawid jest bardzo dojrzałym chłopcem. 5-latek zmaga się nie tylko z chorobą genetyczną, lecz także z rodzinnymi problemami. Ojciec malucha od początku nie chciał utrzymywać z nim kontaktu, matka natomiast zrezygnowała z opieki nad synem, gdy ten zaczął stawiać pierwsze kroki. O opiekę zastępczą wnioskowali przed sądem dziadkowie Alanka, którzy teraz walczą o jego zdrowie.
- Miał dość mocno te stópki wykręcone i po jakimś czasie też u niego zdiagnozowano zespół paznokieć-rzepka. To jest wada genetyczna, wrodzona - wyjaśnia Agnieszka Sobek, babcia chłopca.
Nogi malucha już drugiego dnia życia zostały wsadzone w gips. Pół roku później chłopiec stał się niewolnikiem butów ortopedycznych, których systematyczne noszenie sprawia nieprzyjemny ból. Mimo tego Alanek dzielnie przyjmuje życiowe trudności.
- Bardzo pogodne dziecko, uczynny też jest bardzo, bardzo jest ambitny. Stara się, żeby być pierwszy. Nawet jak mu nie wyjdzie, popłacze się i dalej chce. To daje nam niesamowitą siłę - tłumaczy Mariusz Słuszniak, dziadek 5-letniego przedszkolaka.
Zbiórka pieniędzy na operację 5-letniego Alanka
Jak dowiadujemy się z materiału Marzanny Zielińskiej, zespół paznokieć-rzepka prowadzi do stopniowej deformacji rzepki, ud, miednicy, łokci i kostek, a w przypadku Alana Dawida najbardziej zaatakował kolana.
- Lewe kolanko jest w gorszym stanie niż to prawe i wymaga właśnie operacji, bo ta rzepka jest całkowicie poza kolanem. Trzeba przeszczepić tę rzepkę w odpowiednie miejsce i wiele innych rzeczy ponaprawiać w tym kolanie - uświadamia babcia chłopca.
Zabiegu, który ma uratować zdrowie 5-latka, chcą podjąć się specjaliści z Wiednia. Lekarz, który prowadził malucha w Polsce, zaznaczył, że nikt w naszym kraju nie jest w stanie kompleksowo zająć się dolegliwościami, z którymi na co dzień boryka się Alanek.
Termin operacji w Austrii został wyznaczony na styczeń. Do przeprowadzenia zabiegu niezbędne są środki finansowe. Dziadkowie malucha próbują zebrać na ten cel 80 tysięcy złotych, w czym pomaga im m.in. przedszkole, do którego uczęszcza Alan.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Dziecko urodziło się bez odbytu. Matka: "Byłam przerażona. Myślałam, że umiera"
- Twoje dziecko ma czerwony pasek za uchem? To może być objaw poważnej dolegliwości
- Zosia cierpi na cukrzycę typu I. Choroba została wykryta przypadkowo
Autor: Berenika Olesińska
Reporter: Marzanna Zielińska
Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: David Sacks, Fakty TVN