Oto kultowe, żenujące teksty z aplikacji randkowych. "Po nich wiadomo, że szkoda pisać"

Najbardziej żenujące teksty na Tinderze
Źródło: Dzień Dobry TVN
Oszuści z aplikacji randkowych
Oszuści z aplikacji randkowych
Czy kary w związku mają sens?
Czy kary w związku mają sens?
Nie ma miłości bez zazdrości?
Kłótnie w związku
Kłótnie w związku
Aplikacje randkowe nie cieszą się dobrą sławą, mimo że historia zna przykłady udanych związków, które rozpoczęły się od niewinnego flirtu na czacie. Wiarę w znalezienie drugiej połówki w sieci mogą szczególnie podkopać ci randkowicze, którzy podczas konwersacji posługują się niewybrednymi żartami, wyświechtanymi sloganami oraz obraźliwymi propozycjami. Przedstawiamy więc zbiór słynnych tekstów, których warto się wystrzegać, by (kolokwialnie mówiąc) nie narobić sobie wstydu.

Opisy na Tinderze uznane za cringowe

"Cringe" to młodzieżowe słowo roku, które świetnie wpisałoby się w nomenklaturę aplikacji randkowych. Wedle Słownika Języka Polskiego oznacza "coś żenującego, obciachowego, wywołującego wstyd lub niesmak", czyli bez przeszkód mogłoby odnosić się do niektórych tekstów spotykanych na Tinderze. Co ciekawe, te zasługujące na najwyższe uznanie w kategorii "żałosne" cieszą się jednocześnie największą popularnością i są najchętniej powielane przez użytkowników, którzy nie wykazują się zbyt dużą kreatywnością.

Jakie opisy na Tinderze odstraszają płeć przeciwną? Takie, które miały z założenia bawić, choć śmieszne wcale nie są oraz takie, które na pierwszy rzut oka przypominają głęboką twórczość Paulo Coelho, a w rzeczywistości okazują się jedynie marną podróbką fantazji autorów piosenek disco polo. Na podstawie komentarzy z różnych grup facebookowych o tematyce randkowej sporządziliśmy zestawienie najgorszych tekstów, które "ubogacają" profile internetowych randkowiczów. Oto one:

  • "Może i nie jestem przystojny, ale przynajmniej bogaty i mądry też nie";
  • "Pamiętasz tego przystojnego mężczyznę z baru, który rozbawiał towarzystwo inteligentnymi żartami i skradł twoją uwagę? Ja stałem obok";
  • "Nie znasz, nie oceniaj";
  • "Jestem, jaki jestem";
  • "Nie wiem, co tutaj robię";
  • "Nie oceniaj książki po okładce";
  • "Kręcą mnie kryminaliści, ale może i tobie dam szansę";
  • "Podróże małe i duże";
  • "Mam żonę, jeśli to nie problem".

Wedle opinii internautek, które chętnie opowiadają w sieci o swoich perypetiach tinderowych, mało atrakcyjne są również wszelkie opisy mężczyzn zachęcające kobiety do przejęcia inicjatywy. - To już wiadomo, że szkoda pisać - zgodnie komentują forumowiczki. Z perspektywy panów podobne negatywne odczucia wzbudzają opisy pań, których nadrzędnym celem jest promocja profilu na Instagramie. Oto przykłady:

  • "Napisz, to się dowiesz";
  • "Napisz pierwsza, nie gryzę";
  • "Pierwszy pisze ten, kto złapie parę";
  • "Rzadko tu bywam, pisz na Instagramie".

Aplikacje randkowe pod lupą

Teksty używane w opisach, przy tworzeniu których największą trudnością autora jest zazwyczaj naciśnięcie myszki i skorzystanie z funkcji kopiuj-wklej, nie są jedynym grzechem popełnianym przez tzw. tinderowców. Niestety aplikacje randkowe eksplorowane bywają również przez użytkowników o niskiej kulturze osobistej, którzy w nieodpowiedni sposób interpretują bezpośredniość, podążają za stereotypami, zadają wulgarne pytania i składają propozycje seksualne w mało wysublimowany sposób. Oto przykłady najczęściej spotykanych tekstów, których adresatami byli członkowie publicznych grup facebookowych pokroju forum o nazwie Bękarty Tindera:

  • "Jesteś szczupła czy raczej pączek?";
  • "Ruch*sz się czy trzeba z tobą chodzić?";
  • "Musisz mieć chu*owy charakter, skoro tutaj jesteś";
  • "Ten opis po angielsku to moda, chwalonko czy polowanko na obcokrajowca?";
  • "Taka ładna, a nie ma chłopaka? Coś musi być z tobą nie tak";
  • "Z takim podejściem to ty nikogo nigdy nie znajdziesz";
  • "Jesteś po trzydziestce, więc nie podskakuj, pora obniżyć wymagania. Nikt nie chce starych bab";
  • "Spotykam się jeszcze z inną, więc mam nadzieję, że lubisz rywalizację";
  • "Nie napisałaś pierwsza, to nie będzie nagrody";
  • "Ile ma centymetrów, gdy stoi? Szukam sponsoringu, spotkam się za pięć stów".

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady. 

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości